o moja ,"stara" młoda, młodsza koleżanko, na sentymenty cię wzięło? a mogę cię zapewnić, że i 57 jest całkiem spoko, nawet chyba coraz bardziej z upływem lat jest spoko i na luzie.. tylko niektórzy zaakceptować muszą fakty nieodwracalne no i radować się wszystkim czym tylko można
to posiedź ciutkę w zadumie, porozmyslaj nad "losem jarzyny" ( niczego nie sugeruję
), poczytaj i pooglądaj wspaniałe prezenty, posłuchaj Koreza- prawda, facet ma to cuś i może zaintrygowac swoją muzyką i ciesz się życiem ( wiem, ze potrafisz) no i byle do..BYstrej
życie jest piękne