M. in. ucieszyło, że zabawkę/weterankę fiszer_prajsa mozolnie rozkręciłem, rozkminiłem, podgłośniłem, skręciłem. I działa
- a mi została tylko jedna mała śrubka ;p (ale już w podstawówce po operacjach dokonanych na Smienach, Fedach zostawało mi więcej części ;p - i też działały...)
I żołna może się ciut ucieszy, bo choć troszeczkę ubyło było ;p
I wyjątkowo na poczcie było pusto, półtora okienka nawet czynne i musiałem tylko dopisać a nie wypełniać od nowa, się wracać itp. = sukces!
I poszło do Iriny - do też poprawia samopoczutkę :-)
I ostatnio nie mieli a dziś mieli, wznowienie serii Żółty tygrys" i nabyłem se.
I jak prawie nigdy wracałem z TEJ poczty bez obiecywania jej wysadzenia
Czyli można spokojnie czekać na wyrównujący cios od losu - dziś