Wobec tego, skoro ToJa zasiadła przed lapkiem to mogę odpowiedzieć. Ja aby się dowartościować idę do starszej znajomej(87 lat) pomagam jej trochę. Kiedyś mówiłam, że najlepiej mi wychodzi sprzątanie, więc trochę ogarnęłam. U nas jest pogoda w kratkę, więc i moje ciśnienie do d...y. Raz chce mi się coś robić, za chwilę już mi się nie chce. Całe szczęście, że pani Zdzisi wystarcza towarzystwo. Czyli dobry uczynek spełniony.