Dla mnie wyjazd do Katowic to też nie tak hopaj siup,
bo w te i wewte będę mieć ok. 200 km.
Więc urlop trza brać
Ja tylko deklaruję, że do końca roku nie mam na razie planów,
powinnam być wolna, a czy nie wypadnie coś niespodziewanego,
na ten przykład z pracy, tego nikt nie przewidzi
Dlatego, czy to będą Katowice, czy inne Wrocki, jeden kij