ja ałun mam, ale pod pachę to za słaby na takie ukropy; ja jestem z tych umiarkowanie-potliwych, ale dziś to się pocę jak świnia, nawet mój niezawodny antystresowy antyperspirant "popuścił" (co się do tej pory nigdy nie zdarzyło); reszty ciała wolę niczym nie smarować, bo jakoś parować trzeba, coby się w środku podroby nie zagotowały