Na ogół nie dziwią mnie różne wiekowo, ani płciowo, związki.
Na ten jednak, który podałam, patrzę odmiennie.
Chiba trochem, jak na samom siebie, gdybym to ja mniała być taką panią młodą.
Brrrrrrrr......., łokropne
Dorosła kobieta (50+), mająca za partnera dziecko
, a za teściową swoją równolatkę, bo mowa tu o dwudziestolatku.