Ja wiem o jaki lek chodzi.
O TDM-1 .... Ten lek przełamuje nawet odporność na Herceptynę, która z czasem w końcu się pojawia i chyba odpornośc na Lapatinib również.
Zaczęłam się interesowac tym tematem od niedawna, bo niedawno właśnie okazało się, że jestem HER dodatnia.
Niestety problem w tym, że w kwietniu (o ile pamiętam) tego roku wypowiadał się ktoś, kto ma informacje z pierwszej ręki (bodajże prof. Pieńkowski) i powiedział, że realne szanse, że w Polsce będzie stosowany systemowo (czyli finansowany przez NFZ)... będą dopiero za 2-3 lata!!! Co to znaczy dla chorych walczących o każdy miesiąc życia - wszyscy wiemy.
A że lek trafiony w 10 może zdziałać cuda - wiem z własnego doświadczenia.
Taka perspektywa kilkuletnia, to przyzwolenie na śmierć tysięcy chorych kobiet....