Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Rak piersi => Profilaktyka raka piersi => Wątek zaczęty przez: b_angel w Września 14, 2014, 07:46:17 pm

Tytuł: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Września 14, 2014, 07:46:17 pm
Diagnoza raka piersi jest dla każdej kobiety szokiem. Na pierwszym miejscu stoi zawsze obawa o zdrowie i życie. Ale zaraz pojawia się pytanie, czy trzeba będzie usuwać pierś, w której wykryto guzek. A może usunąć od razu obie?

http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,16611362,Czy_usuwac_piersi_na_wszelki_wypadek.html#BoxSlotII3img (http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,16611362,Czy_usuwac_piersi_na_wszelki_wypadek.html#BoxSlotII3img)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Marzenka w Stycznia 27, 2016, 01:25:57 pm
Dziewczyny jak uważacie ? Osttanio robiąc badania genetyczne wyktyto u mnie mutację w genie BRCA. Niestety załamałam się tym i mam dylemat czy usuwać sobie piersi czy jak narazie robić tylko częste badania profilaktyczne? :-[
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Stycznia 27, 2016, 02:12:37 pm
Marzenko  :) czy badania genetyczne robiłaś płatnie, czy ze skierowania i gdzie ?
jesteś amazonką? miałaś raka jak my?
"ostatnio" to raczej  robi się morfologię czy badanie moczu....a do badań genetycznych  to już poważniejsze są powody
brca1 czy brca 2 ?
nic o Tobie nie wiemy


Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: braja w Stycznia 27, 2016, 05:40:27 pm
Nie wiem nawet jak to teraz jest w Polsce, czy wystarczy uszkodzony gen, żeby lekarz zrobił operację? Bo kiedyś to nawet prywatnie nie można było usunąć zdrowych piersi
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: mag w Stycznia 27, 2016, 06:28:07 pm
Dziewczyny jak uważacie ? Osttanio robiąc badania genetyczne wyktyto u mnie mutację w genie BRCA. Niestety załamałam się tym i mam dylemat czy usuwać sobie piersi czy jak narazie robić tylko częste badania profilaktyczne? :-[

Marzenko, w regulaminie naszego forum jest napisane w punkcie 5 paragrafu 3, że nie piszemy ani nie zamieszczamy reklam na forum,

proszę byś do jutra usunęła link reklamowy ze swojego 'podpisu' i z 'tekstu osobistego' - w przeciwnym razie zrobi to administrator, dziękuję  :D
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 16, 2016, 06:50:07 pm
Witajcie!

Zgłasza się mutantka BRCA1 puki co zdrowa. W przyszłym miesiącu jadę umówić się na profilaktyczna mastektomie. Podjęłam taka decyzje ponieważ przed każdym badaniem strasznie się stresuje. Po zabiegu  ryzyko powstanie raka piersi spadnie do ryzyka populacyjnego. Czy dobrze robię hmmm czas pokaże :-)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: mag w Lutego 16, 2016, 07:05:20 pm
cześć nell,
to wszystko zależy od wielu czynników,
Twój wiek, historia zachorowań w rodzinie itp.

a w którym ośrodku chcesz się operować?
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Lutego 16, 2016, 09:14:28 pm
nell  :welcome:
mamy na forum użytkowniczkę, która se profilaktyczną mastektomię drugiej piersi szczeliła
ale już po zadomowieniu i wycięciu gada z pierwszej.


Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 17, 2016, 09:13:53 am
Mam 30 lat w tym roku bede miala 31 w zeszlym roku w czerwcu urodzilam pierwsze dziecko bo jak sie dowiedzialam , ze dostalam w spadku mutacje to lekarze kazali mi sie pospieszyc z prokreacja:) mam juz zapowiedziane przez ginekologa ze po 35 roku zycie tniemy jajniki..... Mutacje dostalam w spadku od ojca On jest zdrowy ma 63 lata jego najmlodsza siostra zachorowala w wieku 47 lat na raka jajnika. Przez 8 lat bylo okey bo w miare wczesnie rozpoznany a teraz chyba cos sie przyplatalo na watrobie:( pozostale 2 jego siostry sa zdrowe maja w okolicach 60 lat i nie wykonywaly badan na obecnosc mutacji :(.... Jedna ma usuniete jajniki z macica poniewaz miala jakies zmiany lagodne. Tak wiec reasumujac bylo jedno zachorowanie w najblizszej rodzinie siostra ojca.... Probowalam zebrac wywiad i podobno siostra dziadka chorowala na sprawy kobiece tak to sie kiedys mowilo wiec smiem twierdzic ze mogla miec raka jajnika ale pewnosci nie mam druga siostra dziadka z kolei podobno miala raka trzustki ale nie oszczedzala sie jesli chodzi i alkohol wiec mozna tylko domniemywac....  Opercaja bedzie przeprowadzone w Gryficach przez dr. Krajewskiego.   Co sadzicie kochane forumowiczki o historii mojego rodowodu???
pozdrawiam ;)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: lulu w Lutego 17, 2016, 09:41:29 am
No ja mam dużo "lepszy" rodowód. Wykorzystałam to do badań genetycznych ale geny mam ok. a choróbsko i tak mnie znalazło.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: mag w Lutego 17, 2016, 10:05:11 am
no to rzeczywiście jesteś w grupie ryzyka - a wiadomo, że profilaktyczne działania w grupie mutantek mają uzasadnienie: ryzyko spada o wiele procent, ale trzeba zawsze pamiętać, że nie znika,

nie ma się nad czym zastanawiać, jedynie może tylko nad tym w jakim czasie usuwać jajniki i robić profilaktyczne mastektomie, oraz nad tym, co najpierw - to najlepiej doradzi genetyk onkolog, zapewne jesteś po takich rozmowach  :)

znam oddział doktora Krajewskiego, to bardzo profesjonalne i przyjazne miejsce, miałam tam rekonstrukcję... w 2006 roku (ale ten czas leci!!!)


Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 17, 2016, 12:04:26 pm
Nell zdecydujesz naturalnie sama w porozumieniu z lekarzem, ale dam Ci przykład dziewczyny, która ma mutację jej mama też (jest po amputacji obu piersi - był w nich rak i profilaktycznym usunięciu dołu).
Dzieci urodziła w wieku 29 i 31 lat. Pomiędzy urodzeniem dzieci, powiększyła sobie biust. Drugie karmiła (nie wiem jak długo) ale z inplantem. W tym roku skończy 39 lat i póki co jest dobrze. Nie słyszałam, by planowała profilaktyczną mastektomie. Mieszka w USA i chyba nie  za często się bada.
Nie to, że dają jako wzór, tylko przykład.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 17, 2016, 02:51:53 pm
DanaPar takie informacje są pokrzepiające :-) Proszę o więcej takich :-) Ja jestem straszny cykor i boje się raka nie wiem czy poradziłabym sobie z tym psychicznie :-( Dlatego wole dmuchać na zimne. Wiem, że mutacja nie jest jednoznaczna z chorobą ale statystyki mnie przerażają :-(
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lutego 17, 2016, 02:52:50 pm
witaj nell
jak ja miałam 30 lat to nikomu się nie śniło o badaniach genetycznych....nie wspomnę o profilaktycznym usuwaniu piersi
badania na pewno bym zrobiła, bo wtedy już moja mam nie żyła od 6 lat....a jej mama od 10
ale cały czas czułam przez skóre  ;) , że mogę być następna

no i trafiło mnie niedługo  po 40 urodzinach
po leczeniu zrobiłam badania genetyczne i wyszedł zmutowany brca1
natychmiast pozbyłam się dołu.....drugiej piersi jeszcze nie mogłam, ponieważ w naszym kraju  ::)  nie usuwało się zdrowych narządów....przynajmniej w 2006 roku
za 3 lata guzek w piersi....wycięty...brodawczak

a w zeszłym roku znowu cuś....nie wiadomo co...mammotom się nie udał.....zdecydowałam się na profilaktyczną
ocaliłam węzły chłonne przynajmniej w jednej ręce
no i mam spokój.......a to bezcenne
robisz bardzo dobrze......ta mutacja na pewno by dała o sobie znać....wcześniej czy póżniej
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 17, 2016, 05:02:03 pm
Roza3 dziekuję za zrozumienie i za opisanie swojej historii :-) Boję sie tej operacji nie ukrywam ale mam nadzieje, ze  przejdę ja bez dużych problemów i co najważniejsze dotrwam do niej w zdrowiu.... Operację bedę miała dopiero w przyszłym roku bo na ten rok już podobno terminów nie ma :-(
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lutego 17, 2016, 06:18:05 pm
nell, Ty zapewne robisz z jednoczesną rekonstrukcją ...i zdrowaś na szczęście....a więc trzeba poczekać
ja już rakówka byłam......zmutowana...i ze zmianą w drugiej piersi
więc tę profilaktyczną zrobiłam jako mastektomię prostą....było  szybko i na miejscu
a teraz mam równą klatę  ;D ;D....i poniekąd spokój
no i bez mammografii  ::((.................do końca życia
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 17, 2016, 06:34:23 pm
Roza3 tak będę miała jednoczasówke wyłuskają podskórnie gruczoł ,skóra i brodawka zostaje a na miejsce gruczołu wprowadzany jest implant. Przy jednej operacji będzie tylko jedna pierś robiona, druga po ok 5-6 miesiącach. Jak byłam 2 lata temu na konsultacji w Gryficach jeszcze przed ciąża to zabieg miałam mieć wykonany za ok 5 miesięcy. Teraz jest zdecydowanie więcej chętnych na taki zabieg i terminy niestety się wydłużyły.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lutego 17, 2016, 06:45:43 pm
odważna jesteś i zdeterminowana
i życze braku jakichkolwiek komplikacji w terminach......i w ogóle 

i o tych jajnikach nie zapomnij skoro już prokreacja poza Tobą  ;)
ten wredny brca1 ponoć gorszy dla nich niż dla cycków
>:(
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 17, 2016, 08:02:42 pm
Nell skąd jesteś? zamierzasz robić zabieg w Gryficach, czyżby z okolic Szczecina?
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 17, 2016, 08:42:09 pm
tak tak o jajcarzach pamiętam ale wcześniej mi nie usuną aż 35 r.z  mi nie stuknie   8)
Jestem z Poznania a w Gryficach chce mieć zabieg ponieważ  piersi  spod skalpela dr Krajewskiego są bardzo ładne :-)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 17, 2016, 09:48:37 pm
Może przy takim zabiegu, jak Ty planujesz, bo to proste, ale rekonstrukcja od podstaw wychodzi różnie i nie zawsze sam Krajewski robi operacje. Ja robiłam tam rekonstrukcję i poprawkę drugiej. Jestem zadowolona tak na 70 %. Mam też koleżankę, której robił podobny zabieg jak mnie i wyszło średnio, ale też widziałam rekonstrukcję zrobioną z brzucha. Wyszło cudeńko.
Byłaś już na konsultacji u Krajewskiego, czy na razie sobie robisz plany.
Nell, a może poczekaj do 35 i tylko rób co pół roku USG piersi.
Często pokonuje trasę z Poznania do Szczecina, a stąd już busików sporo, może kiedyś się zgadamy, co do wspólnej jazdy. To tak na marginesie zasadniczego tematu
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: betty w Lutego 17, 2016, 10:16:27 pm
Ja bym nie czekała.
Cięłabym najszybcej jak się da.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Lutego 17, 2016, 11:19:02 pm
Jestem z Poznania
ja prawie też  ;)
jakbyś chciała namiar na dobrego poznańskiego jajcarza, który dobrze tnie, to służę  namiarami :)
trochę mi powycinał tego i owego  :)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 18, 2016, 09:05:44 am
Dziękuje dziewczyny za Wszystkie Wasze opinie:-)
Do Gryfic jade w marcu wyznaczyć termin zabiegu, skierowanie i konsultację genetyczną juz posiadam teraz tylko wsiąść
 w samochód i nad morze :-)
DanaPar bede miała na uwadze :-)
Pytanie mam do dziewczyn które posiadaj mutacje BRCA1 w którym miejscu macie uszkodzony gen Ja mam 5382 insc ex20
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lutego 18, 2016, 11:40:53 am
no i teraz mi dałaś zagwozdkę
poszłam szukać mego uszkodzonego genu....a jego nie ma  :o

mam wynik z drugiego  pobrania krwi.........ale na nim jest tylko, że mam mutacje brca1 i zalecenia, co do dalszego postepowania......a wyniku z pierwszego pobrania nie mam  :o
może go jeszcze nie dostałam wtedy.....ale przecież na jego podstawie dostałam skierowanie od onkologa na usunięcie jajników.....a na gębę bym chyba nie dostała  ???
chociaż kto wie......nasz doktor łaskawy  ;D

także nie wiem w którym miejscu mam uszkodzony...nie mam tego na piśmie
jakbym się z ciekawości uparła, to pewnie w genetyce by mi powiedzieli.....ale teraz to już chyba mi to nie potrzebne
chyba, ze odkryją cos nowego i miejsce uszkodzenia będzie miało znaczenie
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: mag w Lutego 18, 2016, 12:06:56 pm
tu są wątki o mutacjach genetycznych, zapraszam:

http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=93.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=93.0)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: oooAncia! w Lutego 18, 2016, 08:54:21 pm
Nie jestem zwolenniczką profilaktycznego usuwania. Mineło półtora roku odkąd wiem, że to jednak mutacja BRCA2 (we wcześniejszym badaniu mutacji nie wykryto). I rozumiem i szanuję decyzję kobiet, które się na taki krok decydują. Ale sama...nie, póki co jestem na nie. Bo skoro BRCA2 to także ryzyko raka wątroby i trzustki to co, też mam je profilaktycznie usunąć?
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 19, 2016, 07:51:43 am
Gdyby przy tej mutacji nie było aż tak dużego ryzyka powstania nowotworu (80%) to pewnie bym się nie zdecydowała ale procenty są przerażające..... Moja ciotka teraz walczy z przerzutami raka jajnika po 8 latach się odezwał :-(... U mnie w rodzinie przeważnie był rak jajnika ale nigdy nie wiadomo czy nie padnie na pierś.... Jak można w jakiś sposób i zdecydowanie obniżyć ryzyko to dlaczego nie....
:-)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Ewka_79 w Lutego 19, 2016, 07:12:25 pm
Witaj, ja mam mutacje BRCA 1 exon 5. Oczywiście usunęłam profilaktycznie pierś i jajniki. Mam 35 lat jestem obecnie jak to doktorek określił dziewczyną bez piersi.
Mam ekspandery a w marcu wymianę jednego na silikon. Ja tam wszystko w ciągu roku usunęłam i nie żałuję.
Nie chcę już więcej mięć nic wspólnego z tym pasażerem (jak każda z Nas).
Genetyczka mi powiedziała, że niepokój będziemy mieć zawsze, bo przecież jesteśmy po chorobie nowotworowej a to nie grypa.  xhc
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 19, 2016, 11:03:07 pm
Ewko u Ciebie rak się objawił, u Nell nie. Czy myślałaś mając 31 lat by usunąć profilaktycznie piersi?
Nell nie sugeruję by tego nie robić, tak tego nie odbierz
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Ewka_79 w Lutego 20, 2016, 03:21:19 pm
Oj Dano mając 31 lat to ja bladego pojęcia nie miałam, żem jest mutant. Przecież ja z rodziny nierakowych  ::((.
Ale znając siebie, jak bym wtedy już wiedziała o tym zagrożeniu to na 95 % bym usunęła to i tamto  xhc.
To jest każdego indywidualna sprawa, nikogo nie namawiam bo to jest strasznie trudna decyzja.
Łatwo nie było, ile nocek nieprzespanych przez te wybory, ale jak się zawzięłam to wywaliłam co trzeba było.

Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Lutego 20, 2016, 04:03:22 pm
DanaPar dziękuje, ze zadałaś to pytanie Ewce :-)
Ewka ile miałaś lat jak gad Cie dopadł? Mutacje dostałaś w spadku od matki czy ojca??
To są bardzo trudne decyzje nigdy nie będziemy mieć 100% pewności czy dobrze robimy... Ale życie ze swiadomością ze lada moment może gad dopaść nie jest łatwe... Już teraz o niczym innym nie potrafię myśleć :-(.... Wtedy bym sobie wyrzucała , że mogłam temu zapobiec a tego nie zrobiłam..... ehhhh ciężka sprawa.....
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 18, 2016, 07:56:44 am
Witajcie!:)
Jesem po konsultacji w Gryficach zabieg wstepnie mam wyznaczony dopiero na styczen -luty 2017 bo nie ma juz terminow na te rok :(..... W grudniu mam dzwonic wtedy podadza dokladny termin zabiegu... Podobno jest masa chetnych kobiet na profilaktyczna mastektomie..Troszke jestem zmartwiona technika zabiegu poniewaz w jednej piersi bede miala odpreparowana brodawke i przyszyta w nowe miejsce :( ze wzgledu na duza piers a druga bedzie cieta tylko pod piersia brodawka zostanie na miejscu... Wiem ze wyglad to sprawa drugorzedowa ale jakos mnie zasmucila ta informacja...
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Marca 18, 2016, 09:29:55 am
jak to  :o
to tylko jedną masz dużą ?
myślałam, że jak  profilaktycznie obie, to zrobią obie jednakowo  :-\
co innego jak jedna już "ruszana" i z jakiś względów techniczno_zdrowotnych czegoś się nie da.....ale tak to nie rozumiem decyzji doktorskich
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 18, 2016, 09:47:20 am
No wlasnie tez myslalam, ze beda obie ciete pod biustem jedna piers mam o jeden rozmiar wiekszy nosze rozmiar stanika 70F Oni sugeruja sie opadaniem piersi jedna ta wieksza sila rzeczy ma wieksze opadanie i niby trzeba Ja podniesc dlatego bedzie cieta pod biustem i w gore do otoczki z odpreparowaniem otoczki i przeszczepieniem jej masakra :(..... Lekarka jak zobaczyla moje piersi powiedziala cytuje " Ma Pani piekny biust" a za chwile taki cios ....jak bylam dwa lata temu ma konsultacji to ta sama lekarka mowila ze beda ciete pod biustem a piersi za bardzo mi sie nie zmienily Nosze ten sam rozmiar wiec to jest dla mnie dziwne.....Operuje dr Krajewski a nie Ci lekarze co konsultuja w poradni wiec moze jeszcze nie wszystko przesadzone ... Dr Krajewski przychodzi do pacjentki w dniu operacji i mowi jaka technika bedzie operowal..... Znajoma miala miesiac temu operowana piers i ma wiekszy zwis niz Ja ,piersi tak samo duzo i dr Krajewski najpier powiedzial ze odpreparuja brodawke a pozniej przemyslal sprawe i stwierdzil ze bedzie ciąl pod piersia tylko i tak tez zrobil..... No zobaczymy mam nadzieje ze uda sie bez tego odpreparowywania i przeszczepu brodawki....
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 18, 2016, 08:25:11 pm
Ja coś za bardzo nie rozumiem.
Czytałam wcześniej, ale nie miałam zazbyt czasu, więc teraz się wróciłam do Twych pierwszych postów, Nell.

Napisałaś, że będzie profilaktyczna mastektomia obu piersi.
Rekonstrukcje z użyciem implantów.
Mastektomie i rekonstrukcje obu piersi, jedna po drugiej, w odstępach czasu.
I do tej pory wszystko jasne.

Po co zatem to podcinanie, cięcie wokół brodawki, w drugiej piersi - co przypomina mi raczej redukcję i podnoszenie zdrowej piersi - gdy za chwilę i tak gruczoł będzie usuwany   ???

Z brodawką kumam o co kaman.

Plis o wytłumaczenie  ;)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 18, 2016, 08:54:05 pm
Mirusia juz wszystko tlumacze... Mianowicie ta wieksza piers bedzie musiala byc zredukowana i podniesiona podczas zabiegu mastektomii poniewaz podobno nie da sie tego inaczej zrobic poniewaz mam duze piersi a w szczegolnosci ta jedna wiec ma byc cieta w tzw litere "T" i brodawka ma byc przeszczepiona a to tylko po to zeby wlozyc implant i zeby piersi byly symetryczne... Z mojego pynktu widzenia nie wydaje mi sie zeby moje piersi byly az tak duze chodzi o opadanie zeby nie mozna bylo wyluskac gruczolu i wstawic implant bez redukcji ale moze sie na tym poprostu nie znam.....
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: agawa w Marca 18, 2016, 08:59:45 pm
Rozmiar F to rzeczywiście duży jak na implanty; pewnie dlatego chcą redukować.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 18, 2016, 09:00:48 pm
... Mianowicie ta wieksza piers bedzie musiala byc zredukowana i podniesiona podczas zabiegu mastektomii ......

No i właśnie, to jest dla mnie niejasne  ???
O ile wiem podczas mastektomii usuwa się całość, co Ci tam mają podnosić?

A poza tym za chwilę obie mają być równe, z użyciem implantu, tak?
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: mag w Marca 18, 2016, 09:08:07 pm
ja zrozumiałam, że jak jedną pierś zmniejszą to w niej trzeba przenieść brodawkę, by była na jednej wysokości z drugą (w piersi nie zmniejszanej)
myślę, że doktor Krajewski zrobi tak, żeby było równo
  :D
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 18, 2016, 09:09:37 pm
Mastektomia ma bys podskorna z pozostawieniem otoczki i skory piersi a beda redukowac pewnie ilosc skory zeby piersi byly symetryczne tak mi sie wydaje....
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 18, 2016, 09:10:58 pm
mag, ale nell pisała, że mam mieć obustronna mastektomię.
To co zmniejszanie/redukcja na chwilę, zbez sensu, ale może ja czegoś nie łapię, dlatego pytam.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: mag w Marca 18, 2016, 09:12:03 pm
tak Mirusiu,
i właśnie dlatego, że jedna pierś jest większa muszą przeflancować brodawkę
  ;D
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 18, 2016, 09:16:58 pm
No oki,
ale za chwilę ta większa (jak ją usuną i zrekonsrtuują) będzie przecie równa tej pierwszej (wcześniej usuniętej i zrekonstruowanej), Nell, może Ty cioś źle zrozumiałaś. Nie widziałam piersi Krajewskiego, ale moja łepetyna mi podpowiada, że raczej zaufałabym jego technice i praktyce.

Tylko dalej nie kumam tego podnoszenia i redukcji, jak i tak będzie mastektomia z rek.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Marca 18, 2016, 09:53:34 pm
skoro jedna pierś jest wieksza....to jest na niej więcej skóry
a implanty będą równe....więc z tej większej będzie "zwisać nadmiar" skóry....łącznie z brodawką, która trzeba będzie podnieść
tak zrozumiałam
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 18, 2016, 09:57:17 pm
Ano to pasuje  :)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Marca 18, 2016, 10:11:48 pm
Mirusiu, jak to nie widziałaś. Moja, Mag choćby.
Krajewski z pewnością wie co robi, tylko warunek by się przyłożył.
Chociaż logiczne się wydaje, że skoro będą takie same implanty (czyli wielkość jednakowa), trochę skóry zabranej, by nie było zwisu, a była ładnie na implancie naciągnięta, to wg mnie nie jest istotne, czy brodawki są idealnie symetryczne. Człowiek w ogóle nie jest symetryczny i robiąc oś symetrii na twarzy, czy innych częściach ciał, wcale się nie pokryją. Dla mnie istotniejsza byłaby mniejsza ilość cięć, niż symetria.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 18, 2016, 10:20:10 pm
Mirusiu, jak to nie widziałaś. Moja, Mag choćby.
...

O raju  ::((, no tak, bo łon Gryfice  ;)
No cóż, ja raczej pamiętam, która ma jaką techniką, mniej operatorów.

...to wg mnie nie jest istotne, czy brodawki są idealnie symetryczne....Dla mnie istotniejsza byłaby mniejsza ilość cięć, niż symetria.

Tu raczej mam odwrotnie.
Blizny zbledną, a bodawki różowiutkie, jedna na Kaukaz, druga na Maroko, troszku dziwnie, ale to mówi ta, która jeszcze tego nie zrobiła  ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Marca 18, 2016, 10:37:09 pm
Mirusiu, ale każde cięcie, to mniejsze czucie. Mnie Krajewski spytał, tuż przed operacją robienia brodawki na tej rekonstruowanej piersi (robiłam z powiek) czy ten środek może wziąć z drugiej tej zdrowej. Nie zastanawiając się wiele, zgodziłam się. Teraz każda z brodawek taka sobie, a tak miałabym choć jedna ładną (miałam mocno wystającą, jak na mój mały biust). Jedna korzyść, jak chodzę bez stanika, to nie sterczy jedna
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 19, 2016, 07:03:43 am
Zastanawiam sie nad tym czy bym nie wolala miec niesynetrycznych piersi przeciez teraz tez takie mam :) niz miec robiony przeszczep brodawki..... Najwazniejsze to dotrwac w zdrowiu do zabiegu ktory dopiero za 10 miesiecy :(  Jest to jedyny osrodek ktory robi profilaktyczna mastektomie na nfz dlatego takie terminy :(
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Marca 20, 2016, 12:14:32 am
Nell, w Gryficach do rekonstrukcji po mastektomii, też są długie terminy. Ja czekałam ca. dwa lata.
Nell, czy masz jakieś konkretne podstawy (poza mutacją) by obawiać się dotrwania w zdrowiu  ??? Czy taka sugestia jest lekarzy, czy Twoja decyzja  ???
Przecież możesz nigdy nie zachorować. Nie chcę Cię odwieść od zamiaru profilaktycznej mastektomii. Twoje życie i Twoja decyzja. Ale może wystarczy regularna (np. co pół roku USG) kontrola.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: betty w Marca 20, 2016, 02:02:51 am
Rozmawialam z moim chirurgiem o profilaktycznym usunięciu drugiej piersi.
Powiedzial, ze nfz nie chce refundować nawet w przypadku mutantek..
Szok.
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 20, 2016, 07:05:28 am
DanaPar jedna piers mnie boli i pojawialy sie torbiele teraz na szczescie ich nie ma wchlonely sie ale bol jest.... Z tymi terminami w Gryficach jest tak ze pierwszenstwo maja kobiety z mutacja o operowane sa szybciej natomiast kobiety po nowotworze czekajace na odtworzenie piersi czekaja nieco duzej ok 2 lat
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Marca 20, 2016, 09:40:20 am
Ale może wystarczy regularna (np. co pół roku USG) kontrola.

może nie wystarczyć..........9 m-cy przed rakiem miałam usg....była torbiel....nawet biopsja (dobra)
a za 9 m-cy guz-rak...w II stopniu i w 2 węzłach...........urósł jak grzyb po deszczu....w tej samej piersi, ale w innym miejscu
i co nie było go...czy go nie widzieli

lepiej nie zasiewać w nell wątpliwości, skoro się już zdecydowała


betty...mnie bardzo chętnie zrobili mastektomie profilaktyczną przy brca1....ale prostą...bez jednoczasówki
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 20, 2016, 10:37:15 am
Ale może wystarczy regularna (np. co pół roku USG) kontrola.


(...) lepiej nie zasiewać w nell wątpliwości, skoro się już zdecydowała (...)


No właśnie   :)
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 20, 2016, 11:17:19 am
Dziewczyny z tym kontrolowaniem sie bywa roznie niestety :( wiem jak jest bo sama pracuje w sluzbie zdrowia i mam kontakt z kobietami unktorych zdiagnozowano raka piersi.... Wiem ze rak u mutantek jest zazwyczaj w 3 stopniu zlosliwosci i dlatego rosnie w tempie ekspresowym :( dla mnie najbardziej wiarygodnym badaniem jest rezonans ktory faktycznie czasem pokazuje wynik falszywie dodatni ale wole tak niz odwronie... Mialam rezonan robiony w tym miesiacu 8 miesiecy od porodu poniewaz nie karmilam piersia na szczescie wszystko dobrze torbiele po porodzie sie wchlonely...Osobiscie uwazam ze rezonans piersi powinien byc wykonywany co pol roku ale jest to zbyt kosztowne i NFZ nie pozwoli sobie na to...wiec zostaje raz w roku rezonans naprzemiennie z usg co pol roku .... Czasem mozna trafic na nieodpowiedniegi radiologa ktory wykonuje usg piersi i mowiac kolokwialnie pozamiatane ....
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Marca 20, 2016, 01:19:43 pm
Nie chce zasiać wątpliwości, tylko dopytywałam, czy są poza mutacją konkretne wskazania.
Już spadam z tego wątku
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: nell885 w Marca 20, 2016, 02:40:01 pm
Dana Par nie wiem co masz na mysli pytajac o konkretne wskazania :( Wydaje mi sie ze mutacja BRCA1 jest najwiekszym wskazaniem :(.. Chodzi Tobie o to czy mam jakies zmiany w piersiach??
Tytuł: Odp: Czy usuwać piersi na wszelki wypadek
Wiadomość wysłana przez: Nastja1989 w Marca 20, 2016, 05:45:45 pm
Profilaktycznie bezpłatnie tylko przy mutacji. Bez mutacji powyżej 3 tysięcy. Z ciekawości się chciałam dowiedziec bo mimo ze mutacji nie mam to chciałam sobie usunąć druga. A tu zonk!