Wymyśliłam dziś "łatwy" obiad atrakcyjny dla moich chłopaków
tortilla z nadzieniem warzywno-mięsnym
zaczęłam około 15.00, skończyłam około 18.00(z przerwą na zakupy)
usmażyłam naleśniki, usmażyłam kurczaka, pokroiłam warzywa, zrobiłam jeden sos, zrobiłam drugi sos
w trakcie pracy okazało się, że nie mam sałaty
ruszyłam do sklepu
po powrocie okazało się, że nie ma już usmażonych naleśników i połowy mięsa
winowajca pokornie rzekł, że nie będzie już więcej jadł
dosmażyłam pozostałe naleśniki, napełniłam farszem,
okazało się, że za mało naleśników, musiałam dorabiać
łatwy obiadek dziś przygotowałam, nie ma co
najstarszy poczęstował kolegów
zjedli i powiedzieli, że chętnie wezmą na wynos