Autor Wątek: Żółta kartka od Pana Boga  (Przeczytany 389101 razy)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1695 dnia: Maja 12, 2017, 09:27:57 am »
Nigdy nie sądziłam, że bycie zdrową klempą daje radość.

to dar, który otrzymuje się wraz z chorobą  ztx
Zdrowy człek, nie dopuszcza myśli, że mógłby być chory - wszyscy, ale nie on  >:D
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1696 dnia: Maja 12, 2017, 09:29:25 am »
piękniutka jest!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1697 dnia: Maja 12, 2017, 09:39:14 am »
Gratulacje zdrowa klempo!  ;)

Zazdraszczam tej wizyty jesienią. Mnie comiesięczne stawianie się w KCO zaczyna wkurzać/męczyć/dołować.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1698 dnia: Maja 17, 2017, 06:34:45 pm »
Junior od poniedziałku zwiedza Dolny Śląsk w ramach Zielonej Szkoły. Nie ma czasu na telefony. Wysyłam smsy i mmsy. To znaczy - dobrze jest! I mnie jest dobrze z tą myślą, że zdecydował się pojechać. Po wyjeździe 3 i 2 lata temu nie chciał nawet o tym słyszeć...

A mnie coraz mocniej dokucza dłoń po stronie operowanej. Cierpnie, słaba, pobolewa. Może to efekt jazdy na rowerze (choć staram się ją odciążać). A może jednak coraz słabsze żyły, bo wzdłuż przedramienia znowu pręga się ciągnie :-(

W sobotę idę na komunię mojej chrześnicy (córeczka w pieczy zastępczej u siostry ciotecznej). Rodzice w trakcie rozwodu (czytaj: piekła) ... Oby nie popsuli atmosfery..
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1699 dnia: Maja 17, 2017, 08:38:24 pm »
Biedne dziecko  :(
Matka chrzestna potrzebna bardziej niż zwykle  :0ulan:
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1700 dnia: Maja 17, 2017, 08:51:34 pm »
Nieciekawy ten opis ręki :( nie powinnaś odwiedzić specjalisty?
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1701 dnia: Maja 17, 2017, 09:05:35 pm »
Anciu, pomimo, że mam zachowane węzły - to po dłuższych rowerowych wyczynach  (a dla mnie dłuższy to już okolice 10 km...) mam tak samo. Nie wolno nam obciążać tej ręki. Na rowerze, gdy wiatr we włosach a w oczach zachwyt nie pamiętamy/nie czujemy, że nadwyrężamy rękę.
W tym roku postanowiłam odstawić rower górski i planuję zakup miejskiego - liczę na to, że nacisk na ręce będzie mniejszy; i wiem, że po łąkach i wertepach będzie chyba niemożliwe.. Coś za coś; bo z wiatru we włosach nie zrezygnuję ;)
Buziak  :-*
I ćwicz łapkę  :-* :-* :-*

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1702 dnia: Maja 17, 2017, 10:01:34 pm »
U mnie miejski odpada. Mieszkam na zadupiu. Nawet asfaltu nie ma. Do drogi ponad 700m, do rowerowej 1,5 km...  idę do pani dr od rehabilitacji to zapytam. O! Pojutrze idę do zusu na komisję!
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1703 dnia: Maja 17, 2017, 10:17:13 pm »
Anciu do ZUS-u, czy jesteś na rencie ???
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1704 dnia: Maja 18, 2017, 07:10:46 am »
a ja nie mam żadnych problemów z ręką/ rowerze/ a trasy były i po 60 km na góralu. Za to w trakcie dłuższych pieszych wycieeczek ręka z lekka puchnie
powodzenia na komisji :0ulan:
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1705 dnia: Maja 18, 2017, 07:23:30 am »
... pieszych wycieeczek ręka z lekka puchnie..


Niom, a zwłaszcza jak jest upalnie,
danuta kiedyś pisała, ze lepiej kijkami wtedy wywijać, ale ja wiem?

Janioł, liczysz nas? ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2017, 07:30:23 am wysłana przez Mirusia »

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1706 dnia: Maja 18, 2017, 08:36:49 am »
na wycieczkach to chyba z tego powodu , że chłonka spływa, podobne uczucie rozpierania  w dłoni ( tam i w nadgarstku mam od początku czyli 11 lat lekki obrzęk) miałam w ciepłych krajach i chyba u nas tez jak bywało gorąco. Jeżdzę w domu od paru miesięcy na roweerze  i po 15 -18 km ( 45 min) mimo ogólnego mocnego spocenia ręka jest ok. Na mojej gimnastyce gdzie się na niej opieram robiąc deskę ( plank)  przodem i bokiem, podnosząc w "martwym ciągu) 20 kg 12 razy w 3 seriach i inne wydawałoby się obciążające - zero kłopotu  z ręką . Pilnuje mnie trenerka- rehabilitantka , może w tym sekret, ale obciążenia są . Na nordic walking miewałam zmęczenie w dłoni jeśli było gorąco. Na tai chi oczywiście zero problemów :) jedyne co to "zasypiam" , tak się relaksuje , ze cisnienie mi spada i chętnie bym się położyła.
Włąsnei za godzinę będę cwiczyc i już się boję bo rano jak wstałam miałam 96 72 72 !!!
« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2017, 08:39:12 am wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1707 dnia: Maja 18, 2017, 08:44:38 am »
mi od roweru też nie puchnie, mam co prawda miejski, ale używam go jak górala  xhc nieźle go dojechałam przez to,nie wiem czy sie w tym sezonie nie rozpadnie
kupiłam se jakieś ąę rękawiczki coby minimalizować efekty wstrząsów, chyba działają, ale takie zwykłe rowerowe za 20 zł tez pewnie coś dałyby
podczas pieszych wycieczek różnie bywa

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1708 dnia: Maja 18, 2017, 09:26:46 am »
Też mi jazda na rowerze nie szkodzi, w znaczeniu nie puchnie
Zdarza się mrowienie (mówię, ze robaki mi wlazły ale one do obu) po intensywnych kijach, czasem boli bark i plecy te moje zharatane przeszczepem materiału na rekonstrukcję.
Po dłuższym chodzeniu boli krzyż, a po długim jeżdżeniu rowerkiem d..a, mimo rowerowych gatek
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1709 dnia: Maja 18, 2017, 02:48:42 pm »
jak jeździłam na rowerze, to rzeczywiście mi trochę puchła ręka, natomiast potwierdzam to co Mirusia napisała - dłuzszy spacer bez kijów to dla mnie spuchnięta ręka. Z kijami ręka jest w ruchu i chłonka się nie "zastaje". Polecam na wędrówki kije, oczywista, tym które mają tendencję do puchnięcia
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia