Lubię czasami włożyć kij w religijne mrowisko. Po Kodzie da Vinci rozległy się głosy ostrego sprzeciwu. A ja byłabym zachwycona, jako osoba wierząca mogąc żyć wśród potomków Jezusa.
Kiedyś gnębiłam znajomego teologa dlaczego kościół nie chce wprowadzenia ewangelii św. Filipa. Kręcił się, pocił...nie odpowiedział.
Myślę, że za dużą władzę daliśmy (przez pokolenia) klerowi. Zapomnieli, że tak jak są sługami bożymi, tak i są naszymi sługami. Spotykam takich co myślą o sobie w tych kategoriach. Nie unoszą się, nie panoszą, nie oczekują pieniędzy, wręcz ich odmawiają.
Widziałam na FB fragment filmu wstawiony przez jedną z forumowiczek. Okroopność. Takich księży, dopuszczających się molestowania i innych przestępstw powinno się piętnować, karać. I to jeszcze srożej niż przeciętnego obywatela.
Kilkanaście lat temu aresztowano w Kielcach własnie za molestowanie faceta, którego można by postawić za wzór: prowadził drużynę harcerską, strzelnicę dla młodzieży... echhhh... Jako znajomi przecieraliśmy oczy ze zdumienia.