A ja nie będę chwalić, bo i za co ... nie dość, że płaci, to siedzi zamknięta w murach, w przepoconych pomieszczeniach. A na rower zasiąść, na świeżym powietrzu popedałować, raniutko przed dom wyskoczyć, fikołki na trawie zrobić i powietrza rannego zaciągnąć, BEZ PAPIEROSA, to jest zdrowy wysiłek ... takie jest moje zdanie.