Autor Wątek: Życie jest piękne...  (Przeczytany 80702 razy)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #75 dnia: Sierpnia 19, 2014, 11:43:38 pm »
Wy ino sok i sok  ;)
a mi najbardziej natka pietruszki pomagała
noooo ale pęczek codziennie wpierniczałam
a pietruszka nie ze sklepu ino z ogrodu koleżanki była
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #76 dnia: Sierpnia 19, 2014, 11:45:37 pm »
"Niepryskana", jak jabłka z ogródka mojego małża? ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #77 dnia: Sierpnia 21, 2014, 09:29:07 am »
Zielona pietruchą owszem tworzy  hemoglobinę ,ale tylko w połączeniu  z  mięsem, najlepiej z watrobką! Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #78 dnia: Sierpnia 21, 2014, 10:32:26 am »
Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*


ale to nie dieta szarlotki, tylko dominy  xhc
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpnia 21, 2014, 01:47:57 pm »
Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*


ale to nie dieta szarlotki, tylko dominy  xhc

Bo to miało być "jedz, pij szarlotkę;D xhc

Nie zgadzam się co do natki pietruszki- jestem wegetarianką i u mnie działała! Co prawda, wolałabym wtedy żeby zajęła się białymi krwinkami, bo po to ją żarłam, no ale czerwone przynajmniej jej sie udawały  ;)  Moja pietruszka była sklepowa, przemycałam ją w jogurcie lub plackach
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #80 dnia: Sierpnia 21, 2014, 02:40:14 pm »
Ja tak ogolnie szarlotce radziłam by jadła i piła bo przecież walkę toczy ,to siłę musi mieć! :)
Braju ,ja tez wegetarianka i mam zelazo jak najbardziej w normie. Natomiast o zielonej pietruszce wiem ,ze owszem ma witaminy ,głownie witC ,ale i moc innych , jako zielone warzywko mnóstwo kwasu foliowego . Nie ujmuję jej niczego -jedzmy na zdrowie. Jeśli jednak chcemy szybko i bardzo dużo wyprodukować hemoglobiny to jest ona bombą ,ale właśnie w połaczeniu z mięsem, głownie watrobą najlepiej wołową! Głównym źródłem żelaza w diecie jest mięso (podroby, wątróbka) - zawiera ono tzw. żelazo hemowe, które dość dobrze wchłania się z przewodu pokarmowego. Pozostałe źródła to produkty zbożowe, a także owoce czy warzywa (np. natka pietruszki), ale jest to żelazo o wiele gorzej wchłanialne.Oprocz tego pewnie tez wszystko zależy od umiejetnosci naszego organizmu!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpnia 21, 2014, 03:22:59 pm »
Ja tak ogolnie szarlotce radziłam by jadła i piła


ale chodzi o to, że to wątek dominy   :P


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpnia 21, 2014, 03:38:49 pm »
Natkę pietruszki zajadałam jak miałam problem z żelazem, po prostu uciekało mi z organizmu. Jak jadłam tabletki, to było dobrze, jak przestałam to znów uciekało. Zaczęłam zajadać natkę, kupowałam w sklepie. Robiłam sobie kanapkę z masłem a na to pęczek natki. Żelazo doszło do normy, organizm dobrze sobie przyswajał.

31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #83 dnia: Sierpnia 21, 2014, 03:42:28 pm »
Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*

ale to nie dieta szarlotki, tylko dominy  xhc

Bo to miało być "jedz, pij szarlotkę;D xhc


ooo coś tu o_mnie_beze_mnie ?  O0
ktoś ma mnie zjeść? czy ja kogoś?  xhc


Natkę też wcinam na chlebku z masłem i wyniki póki co dobre  :D , więc dopuścili do kolejnego wlewu  ztx , a we wtorek znów egzamin z krwinek  ;)
Contra spem spero 

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpnia 21, 2014, 03:56:50 pm »
No to namieszałam! :D Domino ty oczywiście tez zajadaj pietruchę z watrobką  by hemoglobina wzrosła , a szarlotka ma oczywiście tez dbac o siebie!  :D
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #85 dnia: Sierpnia 21, 2014, 06:56:30 pm »
na przemycenie dużej ilości pietruchy naraz dobre jest też pesto pietruszkowe (tak jak normalne się robi tylko zamiast bazylii pietruszka)  mnx

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #86 dnia: Sierpnia 21, 2014, 11:40:41 pm »
na przemycenie dużej ilości pietruchy naraz dobre jest też pesto pietruszkowe

i jeszcze o 'mazidle' zdrowotnym przypominam :) Posiekać pietruszkę + sok z cytryny + czosnek + oliwa +sól, pieprz = mniami  ;D

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #87 dnia: Sierpnia 21, 2014, 11:44:38 pm »
Aż mi na te Wasze propozycje ślinka leci mnx A przecie w pietruszce zielonej nie gustuję, właśnie kolejny pęczek - zaplanowany, a jednak nie zużyty - wyciepłam.
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline domina13

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 170
  • PAMIĘTAJ O PRZESZŁOŚCI, MIEJ PLAN NA PRZYSZŁOŚĆ, A
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #88 dnia: Sierpnia 29, 2014, 06:42:01 am »
Witam w piątkowy poranek :) Wczoraj miałam zwariowany dzień: wychodząc rano po 5-tej na spacer z psem,zwróciłam uwagę na koperty stojące na skrzynkach na listy,mimo że byłam zaspana coś mnie tchnęło,jak się okazało ktoś nade mną czuwał:wezwanie na komisję Zus na godz.8 rano,w sprawie dalszego zasiłku rehabilitacyjnego,prawdopodobnie listonosz pomylił skrzynki.W ciągu godziny musiałam naszykować dokumenty,a potem dojechać do Tomaszowa.
Weszłam jako pierwsza ,pierwsze pytanie pani orzecznik po zapoznaniu się z moją teczką:czy nie myślałam o rencie,bo ona nie widzi sensu dalszego zasiłku,gdyż jej zdaniem w ciągu najbliższych 4 m-cy,mój stan zdrowia się nie poprawi zbadała mnie,cały czas pisała ,po 40 min wręczyła mi orzeczenie:CAŁKOWICIE NIEZDOLNA DO PRACY DO 31.08.2015r w uzasadnieniu stwierdziła:znaczne naruszenie sprawności organizmu,powodujące obecnie całkowitą niezdolność do pracy.Rokowania niepewne.
Powinnam się cieszyć ,gdyby nie to ostatnie zdanie,słyszane ostatnio już któryś raz . :-[
4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014);
Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Życie jest piękne...
« Odpowiedź #89 dnia: Sierpnia 29, 2014, 08:45:49 am »
domino, to ostatnie zdanie piszą po prostu dla formalności,
olej to  :)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich