Ech....., Maju, mam nadzieję, że z Twoją bratówką już lepiej, oby
Tak to jest, nie ma nikogo w pobliżu, to sobie w potrzebie przypomina o Tobie.
Dla mnie niestety czas urlopu powolutku się kończy, a szkoda, przydałoby się jeszcze dwa tygodnie
Tak, że są ostatnie podrygi plażingu
Ale co to ja chciałam, otóż bardzo zazdraszczam tym którzy mieszkają w takich okolicach, że czują nadmorską bryzę.
Zupełnie inaczej znosi się te okrutne upały.
Od czwartku wieczora niemalże zdychamy, coś okropnego tu na połedniu
I właściwie był już nawet moment, że rolety zewnętrze, pomimo zamykania okien i "chodzących" wciąż wiatraków nic nie dawały. Różnica temperatur między wnętrzem, a zewnętrzem, w moim mieszkaniu ok 2 st.
Tak, że klima chyba by się przydała.
To pisam dla mag. Ciekawam jak się sprawiom "koce", o ile będziesz miała okazję sprawdzić.
Teraz jest fajnie
Obyło się bez trąb.
Znacznie się ochłodziło
Metuś, sorki, nie mam nic dla Ciebie.
Jedynie raz tam podpłynęliśmy, a nawet gdybym chciała cyknąć z daleka, deszcz, wiatr i klapa
Ale masz pewnie swoje osobiste