A mnie dziś ucieszył wynik rezonansu cycków. Jest ok. Dziwne, ale ani przez moment nie myślałam, że może być inaczej. U mnie było tak, nawet jak zrobiłam biopsję węzłów. Sądziłam, że jest git i nawet po wynik się nie zgłosiłam. Wezwali mnie.
A co zasmuciło. Spędziłam 2,5 h w kolejce i napatrzyłam się na mrowie chorych ludzi na onkologii. I jeszcze to, że od wczoraj chrypię i głos prawie ze mnie nie wychodzi. Skutki albo klimy w aucie, albo przeciągów w domu.