Danusiu, z tym nożem to straszne! W miare nauczylam się natychmiast wypuszczać z ręki maczete gdy tylko czuje, że tracę równowagę, albo gdy schodze po stromym wzgorzu zarośnietym trawą, gdzie nie widac gruntu. Pare lat temu zjechalam na tylko z końcówka od spryskiwacza w kieszeni spodni, powoli wbijająca mi sie w udo
Na szczęscie zdarła tylko solidnie skórę, ale stracha miałam