Ale się wątek weselny rozkręcił
No to tak: przypominam raz jeszcze, że ten kolor, nie ta kiecka! Nie kupiłam w sieciówce i nie mam zdjęcia, dlatego wkleiłam tamto.
Sukienka jest taka trochę pomarszczona jak na tych linkach od perły, acz ciut spokojniejsza jednak.
No niestety ja muszę mieć naprawdę MAŁY dekolt, żeby czuć się komfortowo i nie trzymać za meduzę przy każdym schyleniu
Za to marszczenia świetnie zakrywają mój brzuszek i może nawet nikt nie zapyta, który to miesiąc
Agawa, ta sukienka niezła, tylko trza mierzyć, mi takie proste fasony niestety podkreślają oponkę...
Zgadzam się trochę co do "ciotkowatości" obcasa, ale wyższych niż 7 cm nie założę i już. Wygląd wyglądem, a torturować się nie zamierzam i niech se tam każdy myśli co chce
To zdjęcie cośta wkleiły (pierwsze), to jest z 10 centów jak nic i żadna siła mi nie wmówi, że to wygodne!
Widziałam dużo fajnych butów na takich dość masywnych słupkach (chyba taka moda teraz), ale mnie takowe nie służą, mam chude łydki i cienkie kostki.
Agawa - mnie w ogóle wkurza to, że w te kiecki ubierają modelki, co to mają 170 cm i rozmiar 34, wrrr. I co? Wiesz jak toto wygląda na wieszaku (bez obrazy), ale zupełnie nie wiesz, jak wygląda na człowieku. A potem mierzysz i... No.