Beciu, bo najogólniej rzecz ujmując jestem przeciwnikiem referendów w naszym kraju (nie mają mocy sprawczej) a pytania w tym nie miały sensu. Jowy były po to, bo Komorowski chciał zdobyć przychylność wyborców Kukiza w II turze, finansowanie partii: skoro godzimy się na taki ustrój, nie wiem, co lepsze, czy dajemy na partie, czy daje grupa lobbująca, wcale nie mająca na uwadze interesów zwykłego podatnika. Trzecie pytanie było już nieaktualne, ale i tu miałam wątpliwości. Przecież nie chodzi o zwykłego Kowalskiego, ale firmy z silnym wsparciem prawniczym, które coś zakombinują, a całe społeczeństwo zapłaci, bo tak wylawirują, że wywalczą interpretację na swoją korzyść. Po to wybieram (na wybory chodzę) by potem oni rządzili, a nie zadawali pytań narodowi, który niekoniecznie musi się orientować w konsekwencji swoich odpowiedzi, a często jest po prostu manipulowany
.
Dodam, że od polityki jestem daleko, myślę, że w krytykowaniu, a tym bardziej narzekaniu jestem powściągliwa.