Podczytuję. Myślę. Bo nie wiem, co chcę powiedzieć. Bo chcę coś ważnego, ale slowa się chowają.
Bo przecież, Tojuś, wiesz, ze jesteś dla mnie wyjątkowa. Każde Twoje 5 lat, to maje pięć lat czytania Ciebie, gadania z Tobą, myśłenia o Tobie.
I jest oczywistym, że życzę Tobie, a z zasadzie sobie samej, żebyś gadała do mnie/do nas ciągle. ALe mi chodzi o coś innego. Może głównie o to, że jak Ty gadasz, to jakoś od razu chcę się bardziej żyć....
I ja potrzebuje każdej Twojej kolejnej piąteczki, żeby mi się chciało żyć...