Danutko, w tym roku śmigamy na sam niemal koniec płw. Peljesac. Stamtąd popłyniemy na wycieczkę na Korculę, śmigniemy do Dubrownika, zwiedzimy arboretum w Trsteno, pochodzimy po wielkim murze w Stonie, mamy zamiar zdobyć górę Sv Ilja. Małż marzy o ostrygach :-)
A drugi tydzień spędzimy sporo bliżej domu, bo pomiędzy Primostenem a Szybenikiem (a miała być Rogoznica, Ciovo...ale tak jakoś przygody z rezerwacjami popchnęły nas do Grebasticy).
Tym razem podróżujemy za dnia, oglądając widoki, korzystając z noclegów na farmach/winnicach w Słowenii.