Witajcie,
30 stycznia przeszłam zabieg przeszczepu tłuszczu wzbogaconego komórkami macierzystymi.
Procedura ta, ma za zadanie zregenerować skórę, w okolicach blizny po radioterapii i przygotować do późniejszej rekonstrukcji za pomocą ekspandera.
Te za Was, które mnie znają z "dawnych czasów" widziały moją brzydką, twardą zwłókniałą bliznę, która była przeciwwskazaniem do rek. bez użycia tkanek własnych.
Doktor z warszawskiego COI przeprowadził u mnie zabieg pobrania tłuszczu (odsysanie) z wewnętrznej części ud.
Pobrane zostało ok. 400 ml tkanki, następnie ok. 200 ml zostało wszczepione w okolice blizny/pod pachę. Pozostałą część oddano do laboratorium w celu wypreparowania kom. macierzystych, które to, doktor wszczepił mi w bliznę, już na sali pooperacyjnej.
Po zabiegu konieczne jest noszenie ubranka uciskowego, na partie ciała z których pobrany był tłuszcz. Dość spore siniaki utrzymywały się ok. trzy tygodnie (mam dużą skłonność). Zabieg jest wykonywany w znieczuleniu ogólnym, w szpitalu pozostaje się ok. 3 dni.
Obecnie, półtorej miesiąca po zabiegu, obserwuję większą ruchomość blizny, znaczną poprawę elastyczności skóry, wygładzenie i pogrubienie tkanki podskórnej.
Po trzech miesiącach zabieg trzeba powtórzyć.
Ich ilość jest indywidualna, u mnie najpierw planowane były trzy, potem Doktor zmienił decyzję na dwa.
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze na jesień będę miała wszczepiany ekspander.
Zabieg był wykonywany bezpłatnie, w ramach badań naukowych.
Jeżeli ktoś ma pytania odnośnie tej metody chętnie odpowiem wcześniej lub później -w zależności od ilości wolnego czasu
Pozdrawiam