Pilot to ja chyba jakas inna ;)tzn. kiedyś to i owszem ,ale teraz? świety spokoj!
do 39 roku zycia przekładałam taniec , potem zaczęłam jędzić na nartach i to była moja miłość . Wczesniej kanawał zatańczałam do upadłego, to potem każdy weekend- doskonalenie narciarskiego szaleństwa!
Aminda jako młoda 19 letnia kobitka zostałam sama - wyrosłam z 5 osobowej rodzinki jako ta najmłodsza! Z 3 pokoi przeniesiono mnie na 1 i tam chyba poszukując ludzi do załatania dziury wokół siebie zaczęłam urządzać imprezki. Z dawnymi znajomymi ze szkoły, nowymi z nowej szkoły, z ludzmi z pracy zaczęłam tworzyć przyjaznie , robić spotania itd. i rozpoczął się dość wesoły ( no może nie zawsze, może bardzo chciałam by taki był ) okres w moim zyciu przypadający na smutny w naszym kraju. I tak jeszcze ze 20 lat dosłownie tańczyłam bardzo często i w różnych miejscach ( oczywiście nie tylko
przyjaznie znajmosci przetrwały , ale balujemy już o wiele rzadziej , na nartach jeżdżę tez o wiele mniej, ale mam inne zajęcia! wiecie , ze ja w bezruchu nie mogę! Tzn jak ktoś chce tańczyć czy tez coś innego robić to zawsze znajdzie drogę do tego ! chcieć to móc! ( podobno)