Może coś w tym jest: nasz zaprzyjaźniony ortopeda, po złamaniu nogi osobiście instruował kolegów po fachu co i jak mają mu poskładać... Czyżby brak zaufania? ;-)
Z kolei my kiedyś trafiliśmy do pani ortodontki, która nakazała 5x dziennie wykonywać ćwiczenia szczęką, oddechowe, etc. Junior chyba 2 dni wytrzymał... Ja też... Pól roku później zostaliśmy pochwaleni za efekty gimnastyki: O! widzi pani - syn już inaczej oddycha, już się szczęka przesunęła...