Tak naprawde raka nie leczy ani operacja ani chemia ani żadna alternatywa.
Raka może wyleczyc tylko organizm. Operacja i wszelkie inne zabiegi maja mu w tym pomóc. Dlaczego? Nie bardzo lubie styl militarny, trochę jednak pasuje. Bo rak jest jak obywatele kraju, którzy zostali terrorystami, ale nikt, ani rodzina ani sasiedzi (układ odpornościowy) nie potrafi rozpoznać, ze cos się stało. Ba, byc może nawet wspieraja finansowo (siec naczyn krwionośnych). A potem w sasiedztwie zaczynają się wybuchy...
I różnie mozna do tego podejść. Najmniej szkodliwe byłoby przekonanie obywateli, żeby przestali (zamiana komórek rakowych z powrotem w normalne)- ale to mało realne. Może się zdarzyć, że taki gościu spadnie ze schodów i umrze (spontaniczna remisja). W innym przypadku trzeba uzyć secret service, żeby namierzyła (badania) i podjąc decyzje co dalej.
Operacja to jak akcja snajpera, pozbywa się gości, może jednak zaburzyć nieco spokój otoczenia (obniżenie odporności) lub przypadkowo kogos zranić (komplikacje), a jacys kolesie moga uciec (przerzuty)
Chemia to jak zbombardowanie całego kraju (analogia trochę nie pasuje, bo komórki zdrowe mają szanse się zregenerować), zginą też niewinni, jest jednak szansa że wybija terrorystów i cały naród nie zginie. Do tej kategorii zalicza sie też wiele metod alternatywnych, choc nie uzywa sie tego słowa. Chodzi o mechanizm dzialania, czyli że komórka chora silniej reaguje na trucizny niz zdrowa. Tak działa i graviola i amygdalina i "MMS" i jad skorpionów, pająków i węży. Te ostatnie w niektorych krajach wcale nie są "alterantywą"
Radio to jak miotacz ognia do wyłapania niedobitków.
Są próby uzycia dronów (nanocząstki)
Są próby nauczenia obywateli odrózniania terrorystów i budowania murów obronnych (immunoterapia)
Najważniejsza jest jednak prewencja. Ta dziala nawet gdy już mamy raka, bo może go na długo trzymac w szachu. Cos sprawiło, że obywatel zostaje terrorystą, coś sprawiło, że komórki staly sie rakiem. Tutaj medycyna klasyczna niestety rozczarowuje. Zalecenia dietetyczne i inne sa tylko dla pewnych typów raka (i większośc pacjentów musi o nich przeczytac w internecie
), o stresie mówi sie tak ogólnie, że wszystko może pasowac do tej kategorii. Więc tu jest najwieksze pole do popisu dla medycyny komplementarnej, jak zapobiegac nawrotom, przeciwdziałac nowym rakom. Badan jednak za wiele nie ma, więc sobie kazdy eksperymentuje, jeden z witaminą D, inny z głodówką.