Autor Wątek: Przeszczep węzłów chłonnych  (Przeczytany 64059 razy)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #75 dnia: Lutego 06, 2017, 04:11:03 pm »
Krysiu, my tu używamy ników i nimi się zwracamy, nawet były takie sytuacje, gdy znając imię zwrócił się ktoś imieniem, była obraza
Ale rozumiem, że Ty wolisz Krysiu  :)
Podreperowanie odporności, to dobry kierunek. a co do róży, może nie wybite bakterie do końca i antybiotykoterapia dotychczasowa była nieskuteczna. Niewiele z nas ma tu kłopoty z różą, a większość ma wycięte wszystkie węzły (ja też) i specjalnie ręki nie oszczędzamy
Węzły przeszczepione poprawią drożność chłonki, ale czy przyczynią się do "zlikwidowania " bakterii róży
Powodzenia  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #76 dnia: Lutego 06, 2017, 04:39:30 pm »
Krysiu,
rejestrując się na forum wybrałaś sobie nick "kosior" i tak się do Ciebie zwracamy,
ja jestem mag  :)

mogę Ci zmienić ten nick na "Krysię" lub cokolwiek sobie życzysz - zanim się do "kosiora" przyzwyczaimy - tylko daj znać  :)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Krystyna64

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #77 dnia: Lutego 07, 2017, 08:42:32 am »
Lulu-kiedy Ty pracujesz i jeszcze fizycznie jak ciągle siedzisz na forum.Tylko coś napisze już domagasz się odpowiedzi.Myślisz ,że przez pięć lat choroby nie wpadłam na pomysł żeby pojechać
na wizytę do lekarza w poradni  immunologicznej. Profesorek zrobił wszystkie badania krwi-bardzo dokładne.Przez pół roku przyjmowałam różne szczepionki doustne i zastrzyki.Wydałam na to wszystko ponad 1000 zł i nic. Ja zawsze mam dobre wyniki.Amazonką jestem od 10 lat.Nie choruję na choroby układu oddechowego ,raz w roku(w okresie wzmożonej zachorowalności). Odporność organizmu nie ma nic wspólnego z obrzękiem limfatycznym i różą. Obrzęk to nic innego jak skutek uboczny operacji-upośledzony układ chłonny,źle jest transportowana chłonka. Pod wpływem wysiłku
robi się zastój. Skutkiem tego jest gromadzenie się wzmożonej  ilości białka pod skórą. Natomiast białko jest pożywką dla bakterii (paciorkowiec beztlenowy) i to one są odpowiedzialne za powstawanie róży. Antybiotyk tylko je usypia a skoro cały czas jest obrzęk baterie maja co jeść
i się rozmnażają.Poczytaj bardziej dokładnie stronę internetową Dr CORINNE BECKER to przeczytasz,że operacja ma  zmniejszyć obrzęk i wtedy jest  szansa, że ustąpi róża(bynajmniej zmniejszy się liczba zachorowań). Dziwię się dla DANPAR ,że z zapaleniem nie idzie do lekarza i co ciekawe ustępuje bez leczenia. U mnie to niemożliwe.OB mam na 56.
                           Pozdrawiam  Krystyna

Offline suchal

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #78 dnia: Lutego 07, 2017, 09:05:58 am »
Kosior, myślałam, że pisząc na forum oczekuje się jakiejś reakcji, odpowiedzi, pytań.
Z tego co wynika z Twojej wypowiedzi jesteś niezadowolona, że ktoś na Twój wpis szybko reaguje.

Lulu-kiedy Ty pracujesz i jeszcze fizycznie jak ciągle siedzisz na forum..... to cytat Twojej wypowiedzi....... czy na pewno chciałaś to napisać? >:(


Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #79 dnia: Lutego 07, 2017, 09:09:07 am »
Lulu-kiedy Ty pracujesz i jeszcze fizycznie jak ciągle siedzisz na forum.Tylko coś napisze już domagasz się odpowiedzi.Myślisz ,że przez pięć lat choroby nie wpadłam na pomysł żeby pojechać

 Dziwię się dla DANPAR ,że z zapaleniem nie idzie do lekarza

wybacz kosior, ale tym razem przegiełaś

w dobrym tonie jest jak się przybywa do jakiegoś towarzystwa najpierw sie przedstawić, troche poznać tych z którymi się rozmawia...."poczuć blusa"  ;D.....dopiero sie wypowiadać
a Ty nie znając żadnej z nas zaczynasz od pouczeń
czy przeczytałaś  choc jeden watek na tym forum żeby wiedzieć do kogo mówisz?..........nie sądzę....nie powiedziałaś nawet dzień dobry

nie każda z nas ma pracę........często nawet nie ma na czynsz .....nie każda ma dzieci czy męża, które pokroją mięso i warzywa
niektóre MUSZĄ pracować fizycznie żeby w ogóle jeść

uwierz, że rozumiem Twój ból i rozgoryczenie chorobą......i że chciałaś sie podzielić z nami swoimi doświadczeniami
ale my też mamy  swoje doświadczenia.....zechciej je najpierw poznać a dopiero potem rozstawiaj nas po kątach

2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Krystyna64

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #80 dnia: Lutego 07, 2017, 09:59:14 am »
Dzień dobry!
Żadna z Was nie zaczyna od tych słów, a ode mnie wymagacie .Na samym początku  już mnie skrytykowałyście, a chciałam tylko pomóc.Nie macie takiego problemu,brak cycka to nie koniec świata.Szkoda Ci że mam dobrego męża.Może zaraz po chorobie powinien mnie zostawić i znaleźć inną.
Wasz świat to chyba nie moja bajka.Uważałam,że mam moralny obowiązek powiedzieć o tym lekarzu innym potrzebującym,bo ja nie uzyskałam pomocy wśród polskich specjalistów.Staraniem własnych sił i determinacją jadę na tą operację. Myślę,że moja rola dobiegła już końca.
                                         Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
                                                      Krystyna





Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #81 dnia: Lutego 07, 2017, 10:06:42 am »
Oj Kasior nie bądź taka wraźliwa.U nas jak w rodzinie ,czasem trzeba usłyszeć rady starszych ( nie zawsze wiekiem ,ale doświadczeniem) dziewczyn.Nie zawsze to miłe ,ale trzeba przyjąć na "klatę" -bo tak jest w rodzinie-a my przecież jesteśmy "siostrami od piersi"Co do pierwszego wpisu ,to się nie dziew( zresztą już dziewczyny wyjaśniały) nie lubimy reklam na naszym forum.Pomieszkasz z nami i zobaczysz jak to jest.
Natalia

Offline Ewka_79

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1006
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #82 dnia: Lutego 07, 2017, 11:01:58 am »
Czytałam ten wątek ale sie nie wtrącałam. No ale dzisiaj to już musze coś skrobnąć bo widze że tu coś zgrzyta  ::((. Się porobiło, afera i obraza właściwie z niczego. A przecież łączy Nas jedno.  Każda z Nas przeżywa chorobę po swojemu ale  po to Tutaj jesteśmy żeby się wspierać, wymieniać doświadczeniami a w szczególności pomagać.  A że czasem słowa krytyki polecą to normalka i nie ma co się obrażać. Foch w tym wieku nie wypada 🤗🤗🤗. Krysia nie jesteś ewenementem w sprawie braku węzłów popatrz ile jest tu dziewczyn z tym problemem. Co do róży to się nie wypowiem bo nie wiem o co kaman. Ale wydaje mi się że taka ,, izolacja życiowa" to nie jest dobra. Ale to tylko moja teza 😊
A tak na marginesie to żadna praca nie hańbi a w szczególności fizyczna bo to o wiele cięższe praca niż umysłowa.
Jakaś nabuzowana jestem i musiałam to napisać bo co niektórzy zachowują się jak dzieci. Większych problemów nie mają 🙂
Rak pierwsi lewej potrójnie ujemny G3 -mastektomia podskórna piersi lewej z rekonstrukcją - grudzień 2014
chemioterapia 6xFEC, 3xTaxoter - 21.01.- 31.07.2015
radioterapia - 10.08. - 15.09. 2015
olaparib
profilaktyczna mastektomia piersi prawej i usunięcie jajników - X-WOMEN BRCA1

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #83 dnia: Lutego 07, 2017, 11:03:23 am »
Wytłumaczę się Kosior z mojego braku zajęć. Ponad 30 lat pracowałam w banku, bardzo dużym banku, i nastąpiła redukcja, byłam wtedy rok po pierwszej mastektomii. Miałam już ponad 50 lat i wierz mi, pracodawcy nie bili się o mnie. Gdyby nie to, że miałam orzeczenie o grupie, to nawet tej pracy bym nie miała, pracy sprzątaczki. Teraz pracuję dalej na tym samym stanowisku, tylko w prywatnej firmie, gdzie nie jestem wkorzystywana, tylko szacowana i czasem mam chwilę na odpoczynek i wtedy w telefonie wchodzę sobie tu. Jeśli chcesz to opiszę Ci co należy do moich obowiązków, zapewniam Cię, że nie jest to bułka z masłem.
« Ostatnia zmiana: Lutego 07, 2017, 11:04:58 am wysłana przez lulu »
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #84 dnia: Lutego 07, 2017, 11:21:55 am »
Dzień dobry!
Żadna z Was nie zaczyna od tych słów, a ode mnie wymagacie .

my juz powiedziałysmy TU: http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=77.0
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Krystyna64

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #85 dnia: Lutego 07, 2017, 12:33:48 pm »
Witam!
Bardzo przepraszam jak kogoś uraziłam ale na mnie też nie zostawiłyście suchej nitki.Przygadał kocioł garnkowi jak mówi polskie powiedzenie.Nie mam nic do ludzi którzy pracują fizycznie.
Chciałam tylko wyczulić, że to nie jest dobre jak się ma wycięte węzły chłonne. Ja mam kłopoty
od 7 lat. Jesteście przecież dorosłe i każda decyduje o sobie.To,że jeden ma lepiej ,a drugi gorzej pod względem finansowym to nie moja wina.Nie upominam się przecież od Was o pieniądze.
Może odezwę się jak wrócę z Paryża.Na razie znikam.Myślicie,że było to łatwe, podjąć decyzje o takiej operacji. Myślę o tym  każdego dnia czy dobrze zrobiłam ,ale się nie wycofam.
              Jeszcze raz życzę dużo dobrego.   
                                                                            Krystyna



Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #86 dnia: Lutego 07, 2017, 01:20:07 pm »
Ja się wcale nie obraziłam i nie mam najmniejszego zamiaru się obrażać. Nie roztrząsamy tu naszych sytuacji bytowych. Nawet jesteśmy gotowe nieść pomoc. Myślę, że wyjaśniłyśmy wszystko. Powodzenia w Paryżu i czekamy na relację, bo to zupełnie nowe doświadczenie dla nas. Może przetrzesz szlaki.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #87 dnia: Lutego 07, 2017, 03:00:55 pm »
Och, ile cennych rad >:D
Choć ton mi wskazuje raczej nie na rady, tylko kategoryczne nakazy i zakazy ::)
Dziewczyny nie możecie ciężko pracować fizycznie,w ogródku,podnosić  przedmioty,kroić mięso.                                 
Czyli tylko leżeć i pachnieć? Rzeczywiście - JA zazdroszczę takim, co mogą.
Ewentualnie "przerzucić się" na drugą rękę? A jakieś "rady" dla obustronnych są? ???

Krystyno, bardzo współczuję Ci tego obrzęku, ale nie rozumiem, po co/dlaczego wywołujesz tu wrażenie, jakbyś była z nas wszystkich "najchorsza" ???

Jesteście przecież dorosłe i każda decyduje o sobie.

Święte słowa ;) I tego się WSZYSTKIE trzymajmy.

Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Krystyna64

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #88 dnia: Lutego 08, 2017, 08:03:49 am »
Witam!
"Kto jest z Was bez grzechu....". Każdy w życiu ma prawo do przebaczenia,jeśli żałuje.Ja przeprosiłam,chociaż moim zamiarem nie było obrażanie Was.Widzę idziecie w zaparte-siostry od piersi. Męczy mnie ta sytuacja-chciałam pomóc,nie wyszło.Jeszcze raz przepraszam za wszystko.
Wspierajcie się mocno ale bez mojego udziału.
                                                                         Do widzenia  Krystyna

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #89 dnia: Lutego 08, 2017, 01:19:56 pm »
Krysiu, wpadki z niefortunnymi wypowiedziami zdarzały się nieraz. Ja byłam napiętnowana za pouczanie, dawanie dobrych rad (a też chciałam dobrze  :(). Na chwilę znikałam, bo było mi przykro za wg mnie niesprawiedliwy odbiór moich wpisów, całkiem niezgodny z moimi intencjami. Ale wracałam. Zżyłam się z dziewczynami, wiele znam na żywo (i z tymi jeszcze bardziej  :-*). Forum stało się moją drugą rodziną, bez którego byłoby mi trudno i wolę, że mi nieraz przywalą  ;) niż być bez. Nawet dodam więcej mnie zniewoliło  >:D  ;)
Krysiu dobrych intencji nikt Ci nie odbiera i z pewnością będzie cenne dla wielu tutaj, posłuchanie o Twoich doświadczeniach z trudnej operacji (nieznanej nam) i o uzyskanym efekcie w kontekście nawracającej Róży  :)
Tak już mamy, że się szybko urażamy (może nadwrażliwość, wynikająca z nadwyrężonego systemu nerwowego przebytą chorobą).
Sama napisałaś, że doznałaś przykrości z powodu choroby, może to tylko Twój odbiór. Z tego co piszesz, to współpracownicy traktują Cię super, nie wszędzie znalazłabyś tyle wyrozumiałości. Do tego wsparcie męża, tylko się cieszyć  :)
Wspierajcie się mocno ale bez mojego udziału.
                                                                         Do widzenia  Krystyna

jak zmienisz zdanie, to czekam, a nadzieję na to mam, bo napisałaś do widzenia, a nie żegnajcie  ;)
Powodzenia, niech Ci się wszystko uda


« Ostatnia zmiana: Lutego 08, 2017, 01:22:03 pm wysłana przez DanaPar »
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++