A mnie dziwi takie uogólnianie. nieważne że ktoś jest ok, bo to "kumpel tych pierwszych". Czyli jeśli wśród nauczycieli jest odsetek pedofili, a jest, to mam syna nie posyłać do szkoły, bo tam uczą ich kumple???
Dla mnie problemem jest zamiatanie pedofilii w Kościele pod dywan, chronienie winnych. Tak, to jest obrzydliwe i smutne, ale przecież nie każdy ksiądz się z tym zgadza, nie każdy tak myśli. Kurde, nie każdy popiera PIS! Znam wielu świetnych księży i równie wielu absolutnie beznadziejnych. Nie lubię ich wrzucać do jednego worka.
A co do świadomych katolików. Wiara katolicka opiera się m.in. na przeżywaniu Eucharystii. Jeśli ktoś jest mocno wierzący, to trudno wymagać, żeby przestał w tym uczestniczyć. Raczej jeśli ma możliwość, wybierze lepsze miejsce.