A ja dziś kupiłam na wyprzedaży spodnie "40", nie było przymierzalni, więc udałam się w ustronne miejsce i przymierzyłam, dobre, nawet z minimalnym zapasem. Więc poszłam i kupiłam "38", i jazda do domu. Nie przymierzałam tych mniejszych ... muszą być dobre ... i były dobre, dały się dopiąć. Większe będą na "wszelki wypadek". Ponieważ są takie same, to będzie wyglądało, że ciągle chodzę w tych samych spodniach ... jest wyjście na wałki, grubości, itp. ... jest.