Ja natomiast nie miałam przed rek. zaleceń co do wit. C.
Łykałam, bo to był okres zimowy. W szpitalu też dostawałam, a po samym zabiegu też łykałam.
A co do jedzonka o którym piszecie i innych witamin, to właśnie dobrze zbilansowana dieta, która jest ważna we wszystkim. Tak, moim skromnym zdaniem, można sobie najlepiej pomóc.
Oczywiście ćwiczenia też są ważne. Nie są wskazane przed przed rek. żadne problemy z barkami (przykurcze itp.). Ja uważam, że mi pomogły np. intensywne marsze, bo nie zgięło mnie w ogóle po zabiegu.
Natomiast na to co potem to raczej, jak pisze aquila, nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Chyba, że będziemy wierzyć, że zdrowy tryb życia załatwi wszystko. A niestety tak nie jest