TYle ,ze ze słodkim nie ma to nic a nic wspólnego. Ja tam zjadam figi, orzechy brazylijskie i inne, rodzynki, suszone wisnie, daktyle ,morele itd. nie wspomnę o zakazanych słodkich przekąskach.Czesto tyle tego wale do owsianeczki! Do kawki staram się ( chociaż wczoraj drożdzowka była
)przynajmniej kromeczkę z tahiną ( pokropioną midkiem) lub dżemikiem. Cięzko mi bardzo zwalczyć pociąg do słodyczy. Gozrka czekolada to tylko w postaci tej nadziewanej lub inkaskie suszone w czekoladzie tez ok. Pieczone warzywka pyszne (szczególnie kocham bataty),ale na obiadek , moje takie bardziej upieczone były niż wysuszone.