Rak piersi > Wykrywanie i badania kontrolne po leczeniu raka piersi

Mammografia pomaga czy szkodzi

(1/4) > >>

b_angel:
Badanie, które regularnie robią miliony kobiet na świecie, wcale nie zmniejsza ryzyka zachorowania na raka piersi - sugeruje raport pisma "British Medical Journal". Wnioski uczonych oburzają lekarzy. Jak jest naprawdę?
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,16128352,Mammografia_pomaga_czy_szkodzi.html#CukGW

DanaPar:
Zgadzam się z tym na 100  % i ja jestem przykładem osoby, u której guz naciekał, był już przerzut w dwóch węzłach, a mamgrafia nic nie wykazała. Guz był za głęboko, żeby pokazać się w świetle promieni.
Zgadzam się też z tym, że zmiany, które są wykryte w mammografii, szczególnie u starszych osób, do końca ich naturalnego życia, nie urosły by na tyle, by stwarzać problem, czy dać przerzuty. A leczy się radykalnie. Często wszystkie węzły, pierś i w gratisie chemia. Chyba, ze oszczędzająca, wtedy w gratisie radio.
Efekt: co bardziej szkodzi ten "nibyrak", czy leczenie. Niestety wniosek jest prosty. Ten "nibyrak" bardziej. Bo jak nie zastosują drastycznego leczenia, to z przejęcia stres nas zabije  :-\

Mirusia:
Bardzo dobry artykuł.
Ostatnio wiele się słyszało o nieskuteczności mammografii w badaniach przesiewowych. Ja mam inne doświadczenia niż Dana. U mnie akurat zadziałała ona prawidłowo, więc może nie warto jej tak szybko przekreślać.

DanaPar:
Mirusiu zadziałała, bo guz wykryty, ale nigdy nie będziesz mieć pewności, co by było gdyby nie był wykryty.
Pisałam też, jeśli już się wykryje to coś (nazwałam to "nibyrakiem") to nie mamy innego wyboru, tylko zastosować się do zaproponowanego leczenia,  :-\

Mirusia:
Dano, dokładnie, i chyba ze zrozumieniem, przeczytałam artykuł  C:-)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej