« Odpowiedź #132 dnia: Sierpnia 18, 2016, 07:49:45 pm »
Ukradzione najlepiej się przyjmują
Lawendę tnę dwa razy: raz wiosną (ale nie za wcześnie, tak koniec kwietnia - początek maja), na okrągło, dość nisko, zostawiam z 10-15 cm liści, drugi raz już cięłam w tym roku po kwitnieniu - tu tylko trochę, kwiotki i z 5 cm krzaka, też na okrągło. Bywa, że słabiej, ale zakwita gdzieniegdzie jeszcze raz.
W tym roku majowe przymrozki nocne zmroziły mi już przyciętą jedną lawendę na amen
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2016, 07:51:48 pm wysłana przez hamak »
Zapisane
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)