Pół nocy leżała pod kroplówką,morfologia tragiczna,ciężka anemia i wątroba w tragicznym stanie.Dalsze leczenie nas czeka,dodatkowo na usg pokazały się dwa szczeniaki,musiała się puścić z psem sąsiada
Ze względu na ciążę dostała leki w mniejszych dawkach,dziś kontynuacja.
Ważne że zaczęła jeść,powolutku,po odrobince ale zjadła.To cieszy.Portfel chudy,500zł pękło wczoraj,nie wiadomo ile jeszcze będzie trzeba.Trudno,święta będą byle jakie aby tylko Majuchna wyszła z tego.