no nie wiem, kiedyś u nas na wsi było kila, bo i teściowa i ciocia, i teściowa drugi na wszelki wypadek (aparacik mam na myśli, taki sprytny, że tylko taśma na nadgarstek i wio - ciśnienie i tętno mierzył) - na każdym miałam inne ciśnienie... bardzo różne...
od wtedy im nie wierzę, mam stary rtęciowy - dużo miejsca zajmuje ale mierzy dobrze