Już po wszystkim :-D Implancik miękki:-D Stresik lekki tylko był przed samym czekaniem, a tak spokojnie było. Myśl, że to ostatni etap bardzo mnie napędzała. Czuję się dobrze, nawet bardzo dobrze. Bólu żadnego, no może ciut szczypie nacięcie, ale to nie ból ;-) Małgosia, nie ma co się dłużej zastanawiać, to wszystko jest po coś. Ja po czterech latach mam, ale chciałam dużo wcześniej, tylko lekkie przeboje z innymi ośrodkami u mnie pojawiły się. Aaa i faktycznie mam prezent idealny mam, na całe życie ;-)