I dlatego lubię mówić z Tobą........

[Mirusia]

Do mnie tyż, koniecznie  ...
Tak to jest, jak człowiek nagle zostanie wyrwany z naturalnego kieratu 
Podczas ostatniego długiego L-4 (od stycznia do końca kwietnia, po rek.) byłam taka nerwowa, że mój małż kciał mnie wysłać już w kosmos 
Chałupę miałam posprzątaną przed, bo wiedziałam, że potem nie będę mogła, pogoda do doopy, zresztą i tak łazić nie mogłam.
Cała biblioteka była moja. Byłam tam co drugi dzień. Podpowiadam 

[TOJKA]

Podczas ostatniego długiego L-4 (od stycznia do końca kwietnia, po rek.) byłam taka nerwowa, że mój małż kciał mnie wysłać już w kosmos 

Mój se wziął nadgodziny  z roboty wraca po 19-tej   

Ciasto jak zwykle  nie wyszło = zakalec  Ciężko dom odgracić, bardzo lubię wszystkie swoje przydasie  Perfekcyjna mi nie grozi 
Jutro albo w sobotę bedem tarte po magowemu robić
może sie uda 

[TOJKA]

tarty nie zrobiłam
w ogóle nic nie robiłam
ino w łóżku leżałam i "zdychałam"
jakiejsik byle_co_wirusowo_grypowo_anginowo_przeziębieniowego mnie dopadło
dzisiaj wreszcie ciut lepiej
może się z wyra zwlokę

jestem już prawie od miesiąca na zwolnieniu
i wnerwiona jestem  , bo nic a nic nie nadgoniłam z żadną letką  robotą domową i łosobistom 
nawet nie było kiedy usiąść do okrągłego stołu 
a takie miałam plany

[madzia_61]

oj bidulo ,organizm osłabiony po operacji a teraz jakieś paskudy panują,leż,odpoczywaj ,robota nie zając,a najważniejsze żebyś się wykurowała , z okrągłym stołem zdarzysz , Tojka zdrowiej i niczym się nie przejmuj!!!!!

[mag]

Tojuś, a weź jeszcze sobie to L4 przedłuż, bo przecież musisz dojść do siebie 

[Amor]

A ja zaproponuje jeszcze sanatorium! Korzystaj Tojeczko, wracaj do zdrowia! Naucz się odpoczywać!

[Monia_Lissa]

Tojka, bidulo - przytulam. Ja miałam operację w zeszłym roku w czerwcu i też bardzo długo dochodziłam do siebie. Niestety, tylko młódki się otrzepią i lecą dalej, my ( chociaż ja dużo starsza) musimy swoje odleżeć, kruca fux! Dużo słoneczka, witamin i będzie ok.

[TOJKA]

eh, gdyby nie to przeziębienie (ponad tydzień mnie trzymało) to już dawno byłabym na chodzie 
mag - oczywiście, że L-4 sobie przedłużę (jak byłam na kontroli to gin mówił, że jeszcze co najmniej 2 tygodnie)
Amorku - do sanatorium jeszcze nie mogę, zbyt świeża rana, musiałabym się za bardzo oszczędzać, a trochę szkoda byłoby zabiegów i "zabiegów" 
Na wyjazd z prewencji szykuję się  około października = może uda mi się złapać złotą polską jesień 

[mag]

to mam nadzieję, że Cię będzie więcej widać na forum 

[TOJKA]

taaaa, jak znowu czegoś nie załapię   

[Parabola]

taaaa, jak znowu czegoś nie załapię   

.. noo baa już se kracze...! ? ..      

[madzia_61]

dla młodej kopala  na szczęście 

[mag]

nono, bo to jutro 

[agawa]

No, Młodej kopasy na szczęście 
A dla Ciebie kubeczek z melisą 

[hamak]

Ona pisa, a ja ściskam kciukasy.