wskoczyłam na moment i już zdążyłam się poryczeć, bo przeczytałam wasze wzruszające literki i dlatego, że już za nami te cudne chwile na które tak długo się czeka
ja też Wam dziękuję, że się chciało tyłek ruszyć i przejechać wiele km i za tę mistrzowską śmiechoterapię, którą doładowana jestem na kolejne miesiące, za pyszne jedzonko ( lulu za kuchenne szaleństwo) za to, że tak sprawnie wszystko można z Wami przygotować , zrobić, a nawet za codzienne 5km spacery- (Mag jesteś wielka, ale to już wszystkie wiedzą ) , za moje wyspanie się i wypoczynek, który tak bardzo mi był potrzebny! no i ,że wreszcie po 12 latach udało nam się dotrzeć do tancbudy!!
Do zobaczenia w Bystrej ( wciąż mam nadzieję , ze dom zostanie ) w tym samym składzie , a oby jeszcze szerszym
Dana ja podobnie, wstałam przy zasłoniętych żaluzjach i chwilę musiałam posiedzieć by do mnie dotarło w którym domu jestem!!
a co to będzie po przeprowadzce !!!