Homeopatię ( jemiołe) stosowałam już u mojego meża.Widziałam jej pozytywny efekt działania.Sa szpitale,ktòre to zalecajà inne odradzajà.Mòj onkolog mi polecił nie stosować ,robie to wbrew jego zalecenià .Ale np Arnikę podajà przed operacjà.Moja homeopatka powiedziała,że pazjęci ,ktòrymi się opiekuje i oni stosujà jemiołę indywidualnie dobrana majà super efekty.Moj màż tego nie miał ,ale mimo że zmarł na raka płuc nie miał dalszych przerzutòw i walczył 4,5 roku.Do ostatniej chwili był na nogach.Też nie przeziębiał sie i lekarze byli zdziwieni ,że taki był pozytywny przebieg całej choroby.Dana ja w to wierzę ,bo mimo wszystkiego nie mam zachorowania na grypę przeziębienia itp od 2013 roku.