Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Zainteresowania => Podróże małe i duże => Wątek zaczęty przez: Kela w Sierpnia 15, 2016, 10:07:30 pm
-
Planujemy wypad w Bieszczady na 3 dni. Czy możecie podpowiedzieć, gdzie szukać noclegów? Jaka miejscowość byłaby najlepsza jako baza wypadowa? Wetlina? Wołosate? Ustrzyki? Cisna?
-
Każda w tych miejscowości jest dobra. Co prawda nie byłam w Bieszczadach od 30 lat (jak ten czas leci :'(), ale myślę, że niewiele się zmieniło; no, prawdopodobnie przybyło ludzi oraz miejsc noclegowych ;)
Osobiście wybrałabym Cisną; mniej zapchana niż Wetlina. Jeśli będziecie samochodem, to również możesz popatrzeć na kwatery pomiędzy Wetliną a Cisną, wiem, że jest sporo. No i stamtąd wszędzie do czerwonego szlaku blisko :)
Ale Ci zazdroszczę :)
-
A ja - o matko, jak bardzo! ::((
:-*
-
jak byłam we wrześniu w Wetlinie kilka lat temi to było spoko - ludzi niedużo, zero buractwa
Cisna też ok, ale widoki ładniejsze w okolicach Wetliny
-
Ja stawiam na Ustrzyki
Jak tylko 3 dni, to szkoda czasu na Połoninę Wetlińską, bym weszła na Caryńską (rozgrzewka) a następnego dnia Tarnica i Halicz. Kelu, gdziekolwiek będziesz ładuj akumulatory i baw się dobrze :-*
Ostatni raz byłam w Bieszczadach już prawie 11 lat temu, po powrocie czekał list, by pilnie stawić się do onka (nie odebrałam wyniku biopsji węzła).
-
dużo radziłam i wcięło :(
polecam okolice Wetliny, Ustrzyk grn., bo stamtąd blisko na szlaki, jeżdżą busiki, więc nawet auta nie trza ruszać.
Stamtąd mozna na obie Połoniny Caryńska, Wetlińska, na Tarnicę, na Małą Rawkę - polecam, jest vis a vis Połonin, pieknie z Rawki idzie się grzbietami do Wetliny. Byłam ostanimi paru laty dwa razy, raz w hotelu, bo chciałam mieć basen (Perła Bieszczadów, Czarne), raz w Mucznym (worek bieszczadzki) w sSiedlisku Carpathia - było fajnie, niedrogo, klimatycznie. Z mucznego mozna na Bukowe Berdo, Krzemień, do Parku Narodowego przy granicy z ukraina (ściezki edukacyjno przyrodnicze). w razie pytań - pytaj, może cos jeszcze dorzucę. Ale specjalistka od Bieszczad to chyba Perła :)
-
Polecam wieś Wołkowyja. Bardzo uroczo i cicho. W tamtym roku zjeździliśmy rowerami głównie małą pętlą bieszczadzką okolice Stężnicy, Baligrodu, Cisnej, Polańczyka, Myczkowa, Bukowca, Terki itp . Werlas i Zawóz - piękne zatoki. Niedaleko znajduje się szlak zielony na Korbanię.
-
Nocowalismy parę dni w oberzy Biesisko w Wetlinie, zeszliśmy i przejechaliśmy co się dało . Wszystko warte zobaczenia, Największe wrażenie zrobiły na mnie oznaczone miejsca w lesie, gdzie kilkadziesiąt lat temu były wsie.
-
Dziękuję za wskazówki. Już wiem, gdzie będziemy nocować - Strzebowiska :)
Grupa 10 osób. Mam przygotować plan pobytu, zaplanować wyjścia, a ja nigdy w Bieszczadach nie byłam. Przeczytałam, że w okolicy Strzebowisk przebiega czerwony szlak i gdzie nim dotrę? To wyprawa na cały dzień? Trasa rowerowa też by była ciekawym pomysłem. Muszę przygotować rożne warianty na sytuacje z bolącymi kolanami czy spadkiem formy :)
-
Kelu - podaję przydatne linki, bo zadanie zacne przed Tobą :)
http://forum.bieszczady.info.pl (http://forum.bieszczady.info.pl)
A tu - o czerwonym - http://www.bieszczady.net.pl/szlakczerwony.php (http://www.bieszczady.net.pl/szlakczerwony.php) Nim się chadza po kawałeczku ;)
-
Połoniny wg mnie trzeba zaliczyć, bo jak tu nie wejść na Połoniny będąc w Bieszczadach :), mnie podobały się obie.Wchodzić najlepiej i schodzić różnymi szlakami.Spokojnie można zostawić auto w jednym miejscu, zejść w innym - busiki jeżdżą non stop i łatwo się przemieszczać.Równiez tak jak pisałam wejście na Małą Rawkę (po drodze schronisko Pod Rawką ze wspaniałymi naleśnikami), a potem szlakiem po szczytach do Wetliny - bardzo ładne przejście. Na rawkę trochę stromo w ostatnim odcinku, ale warto, a po tych grzbietach malowniczo z widokiem na Caryńską i Wetlińska. W Cisnej byliśmy w kultowej Siekierezadzie, ale bez szału. Wiem, że syn był w jakiejś super knajpie - zaraz dopytam na skypie... Już mam "Paweł nie całkiem świety"- ktoś mu to polecał, podobno super, przepyszne jedzenie
-
Jedzeniem zachwycona nie byłam( i Pawła zaliczyliśmy bo ktoś polecał), ale zawsze jakies naleśniki, placki, typowe prażuchy itp. nie są złe . W Cisnej jest gdzie zjeść , ale na pyszności bym się nie nastawiała. Niedaleko Siekierezady chyba Perła stacjonowała onegdaj:)
Ogolnie klimat Bieszczad wart jest poznania, przezycia, dotknięcia , gdyby jeszcze nie te tłumy turystow! :D :D
( ale marudzę co?)
gdzies jest Chatka Puchatka? cos takiego kojarzę? gdzie dotarliśmy w błyskawicznym tempie by od ludzi odskoczyć .
-
Chatka Puchatka to schronisko na Połoninie Wetlińskiej, takie pierwotne :), bez prądu. Byliśmy też w dolince - poszukam na mapie, takiej zapomnianej, żywego ducha, ślady po dawnych zlikwidowanych wioskach, ale.... w oddali zobaczyłam wilki (prawdziwe duże dwa wilki, chowajace się za zakrętem ściezki, może być, że było ich stado) i odmowiłam mezowi dalszej wędrówki. U tego świętego niecałkiem Pawła moi byli dwa lata temu i chwalili, pewnie zalezy co się je.Koniecznie trzeba zobaczyć piekne cerkwie, jest ich dużo, może traficie na miejsce, gdzie smolarze wypalaja węgiel drzewny. Byłam w dwóch takich miejscach. Agawa ma rację - wejdź na jakieś forum bieszczadzkie i na pewno mnóstwo info znajdziesz
-
Jak tylko 3 dni, to szkoda czasu na Połoninę Wetlińską
przecie połonina wetlińska piękna jest
-
Naturalnie, szczególnie w lipcu, gdy cała usłana jest różnobarwnym kwieciem :)
Radziłam, tak jak ja bym zrobiła mając tylko 3 dni (na Bieszczady to tak jak połówka na 5-ciu). Wybrałabym wyrypę :0ulan:
Ja jestem wciąż nienasycona gór i jak już tam jestem, to przyciągają mnie, jak magnes opiłki.
Dziewczyny z Bystrej mogą coś o tym powiedzieć ;)
-
Kela, Strzebowiska, to strzał w dychę! Jeśli macie pobyt w Kulbace, to wyściskaj ode mnie Martę i Krzyśka! :D
-
2 lata temu byliśmy TU http://meteor-turystyka.pl/nadsolina-chrewt,chrewt.html#foto
Po nas znajomi pojechali do tego samego właściciela, ale do domu (wynajmowali pokój). Też byli zadowoleni. Cudowne miejsce na oglądanie nocnego nieba, bo jak zgasną latarnie to czarno jak w....
-
Dobrze, że już w ogłoszeniu piszą o całkowitym zakazie palenia.
Tacy jak ja (czyli nałogowi palacze) nie mogą tam się zatrzymać. Buuuuuu
-
Rozmyślam o wakacjach. Gadamy z siostrą o wspólnym wyjeździe w Bieszczady.
Ale: czy ja ze swoją neuropatią, kiepską kondycją i zrytymi stawami dam radę?
Mam obawy, bo nawet po płaskim na dalszą trasę się nie nadaję.
A chciałabym, bo nigdy nie byłam.
-
betty ZACHĘCAM z całego serca
Bieszczady mają łatwe trasy - rowniez takie spacerowe :).
Nie wiem jakie okolice bieżesz pod uwagę. Ja znam tylko okolice Polańczyka i Soliny. Byłam zachwycona. Rozważam ponowny wyjazd, ale raczej sanatoryjno-rehabilitacyjny (byc może prywatny 2-u tygodniowy turnus).
Jesli nie jestes zdecydowana, przeczytaj jakis bieszczadzki blog - od razu nabierzesz chęci :)
-
zacznij codziennie spacerować, coraz szybciej
-
Betty dla samych widoków warto tam pojechać. Jeśli byście autkiem jechali, to Ci biegający by biegali, a Ty podjeżdżasz sobie i gitara.
-
nooooo i autkiem mogłabyś zaliczyc małą /dużą pętle bieszczadzką :)
cuuuudnnnneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee widoki :)
-
a ja betty namawiam jednak na korzystanie z nóżek ;) - same korzyści :)
-
Też bym kciała w Bieszczady. Będąc młodą harcerką bywałam, nieczęsto, ale chłop nie był, by mu się podobało :)
-
Podczytuję trochę. Ten Polańczyk wydaje się ok.
-
to turnus nasz bieszczadzki trza robić, też bym tam pojechała, chodzić mogę, w górę trochę gorzej, ale Bieszczady płaaaaaskie :)
-
dziewczyny, a macie jakiś wolny tydzień, albo dwa?
moze faktycznie bysmy ruszyły wespół_w_zespół?
ja 3 stycznia idę na komisje zusowska - wtedy bede wiedziala kiedy mi wypadnie wyjazd. W innym terminie (oprócz tych strategicznych w robocie) mogłabym se jakis urlop wykombinować, tym bardziej, że wchodza nowe przepisy odnosnie urlopó i trza chyba będzie szybkościowo wybrać ten ubiegloroczny :)
eh, marzy mi sie znowu turnus w Dedalu w Polańczyku :)
-
Tojka, razem pisałyśmy :P
może maj?
też bym chętnie pojechała w Bieszczady :)
nie byłam tam jeszcze
koleżanka z pracy ma tam domek, a jej znajoma, mieszkająca tam, wynajmuje kwatery turystom
-
tylko nie zapomnijcie zaklepać tygodnia na lipiec w Bystrej
-
Rozmyślam o wakacjach. Gadamy z siostrą o wspólnym wyjeździe w Bieszczady.
Ale: czy ja ze swoją neuropatią, kiepską kondycją i zrytymi stawami dam radę?
Mam obawy, bo nawet po płaskim na dalszą trasę się nie nadaję.
A chciałabym, bo nigdy nie byłam.
Betty, warto. Początek jesieni jest cudny. No i szlaki mniej zatłoczone. Po chemii i dokładnie miesiąc po operacji weszłam na Tarnicę. Przeszłam 28 km. Paznokci odkleiły się od palców... Ale ... warto było! No, ale wtedy tłumy na szczycie były. I nawet pańcia w klapeczkach i jej facet w wielkim tabletem w kieszeni, którym robił zdjęcia. Para jak z kosmosu.
-
Beciu, maj byłby akuratny :)
tylko ja poluje na majowy termin prewencyjny
więc wszystko od tego zalezy :)
a Ty Beciu nie jedziesz w maju do Inwrocławia?
-
nie, koleżance, z którą jeżdżę, nie pasował maj
przełożyłam na 20.06. - 13.07.
-
olewając koleżanki ,które zawsze umawiają się do Bystrej w pierwszym tygodniu lipca :o
-
olewając koleżanki ,które zawsze umawiają się do Bystrej w pierwszym tygodniu lipca :o
właśnie >:(
-
oooo.... Wind of change....
Ależ wspomnienia....
Matulu.... sprzed 27 lat!!!! :o
-
olewając koleżanki ,które zawsze umawiają się do Bystrej w pierwszym tygodniu lipca :o
właśnie >:(
przepraszam, ale nie miałam innego wyjścia... :-[
w tym, znaczy się już w ubiegłym roku ::), byłam w sanatorium z narządu ruchu sama, wzięłam jedynkę, ale to też nie było dobre rozwiązanie, bo trudno nawiązuję kontakty
teraz nieśmiało, po cichu, liczę, że turnus bystrzański przesunie się na drugą połowę lipca
-
oooo.... Wind of change....
Ależ wspomnienia....
Matulu.... sprzed 27 lat!!!! :o
taa...
a propos
wczoraj niespodziewanie wylądowałam na sylwestra u koleżanki, z którą chodziłam do jednej klasy przez 8 lat podstawówki ( kolegujemy się do dzisiaj, a Ona pracuje w naszym SCK),
chodziłyśmy wtedy i później na dyskoteki, muzyka oczywiście mniej ambitna od tej z Trójki, taneczna...
rozkwitało w tamtych czasach italo disco, ale też były to złote lata polskiego rocka i pop... Perfect, Budka Suflera, Kombi, Lady Pank
i wczoraj przy sylwestrze marzeń/sylwestrowej mocy przebojów/sylwestrowej stolicy podskakuję z 8(!)letnim synem koleżanki przy śpiewie ( :-\ ) pana z modrych ptoków...
mama do syna: Bartek ja kiedyś z panią Beata (czyli mną) chodziłam na dyskoteki i tańczyłyśmy przy tej piosence
pani Beata na to: tak, 35 lat temu O0 :))
-
to turnus nasz bieszczadzki trza robić, też bym tam pojechała, chodzić mogę, w górę trochę gorzej, ale Bieszczady płaaaaaskie :)
takie płaskie nie są ;) i trochę wysiłku trzeba włożyć, żeby wejść np. na Tarnicę czy na Połoninę Wetlińską
ale betty warto
wysiłek można rozłożyć w czasie, wchodzić wolniej, częściej odpoczywać
ja wchodziłam z chorym kolanem, dałam radę
piękne widoki, byłam w okolicy Wetliny
-
Bieszczady płaskie?!!! Chyba Was pogięło. No ale wmawiajcie sobie :D
Ja chwilowo Bieszczadami nasycona, w tym roku byłam cztery razy. Cóś innego bym zaliczyła.
Amor, ja chętnie do Bystrej...Jak się wbiję w termin, którego nie ma ;D
Na razie, to wiecie...posrana już jestem. Za tydzień, o tej porze będę w Santa Fe i w marcu wracam.
-
Perła w porównaniu z resztą naszych gór to jednak Bieszczady są płaskie. Najbardziej kolorowo jest sierpień, wrzesień. Pomysł na wspólny wypad bieszczadzki super. Tojka jako specjalistka od szukania dobrych miejsc, mogłaby co wyszperać.
-
Lulu, ja raczej w miastach umiem szukać :)
góry i mazury to troszkę ryzyko
ale kto wie :)
jakbyście podali jakieś przyblizone miejsce to bym poszperała :)
poczekajmy do mojego terminu prewencyjnego i wtedy możemy zacząć sie umawiać xhc
To może zacznijcie juz kasę zbierać :)
Jakby co, to ja na wyjazd mam - za archiwizacje łikendowej szkółki sporo dostałam i mam odłożone na jakiś wyjazd (tak se wymysliłam, bo naharowałam się jak wół to mi się należy nagroda :) )- dlatego myslalam nawet o dwutygodniowym turnusie rehabilitacyjnym - bralam pod uwage Dedal w Polańczyku - ino tam w sezonie baaaardzo drogo (ale sprawdzałam - by mi wystarczyło ;) )
-
Ale Polańczyk, to taka...plaktonetia. Tłumy, tłumy...tam to jesienią. Chyba, że lubicie.
Na pętli gdzieś jest fajnie...Strzebowiska, Wetlina, do szlaków blisko i oddycha się, jak to tu mówią: Bieszczadem.
-
Perła, ale ja pisałam jakby co to o turnusie dwutygodniowym :)
No i na pewno nie w sezonie.
w 2012 albo w 2013 byłam w maju - tłumów nie było - nieraz aż strach było gdzieś we dwojke wyruszyc - takie pustki były ;)
Wetlina fajna, ale tam trzeba całą paką jechać :)
-
sie nakręcialam tymi Bieszczadami :)
tym bardziej, że termin mojego wyjazdu z prewencji już znam
poszperajcie za jakims fajnym miejscem :)
Ja znam tylko Polańczyk i bliskie okolice. Tam tez jest gdzie pochodzic - poradza sobie ze szlakami nawet niewytrawni piechurzy (teren bez_wspinaczkowy, ino kilometry mozna trzaskac :) ).
Nawet miejscówke znam niedroga (pokój 4-o osobowy we wrzesniu 150 zł), w okolicy sanatoryjnej Polańczyka - można i na wędrówkę wyruszyc i wieczorem na tańce, a i zjeść byloby gdzie :)
oczywiście jak dla mnie to i inne miejsca wchodza w grę.
To co? zebrałaby sie jakaś ekipa?
Ja jestem wolna (urlop 2 tygodnie mam) przełom lipca i sierpnia, wrzesień/październik (jakis przedluzony likend). Od biedy kwiecien mógłby być, ale to jeszcze chyba kiepski miesiąc w gory.
-
ja chętnie połażę
przełom lipiec/sierpień u mnie odpada
kwiecień - ok, tylko pogoda, błoto
a jak początek czerwca, dłuuugie dni, jeszcze tłumów szkolnych brak
-
może przedłużony weekend kiedy przypada Boże Ciało?
-
no ja mam tę prewencje do 29 maja, więc z roboty mnie nie puszczą od razu w czerwcu, nawet na piatek czy poniedziałek :(
Beciu w dlugie łikendy to tam sa tłumy
-
a nie możemy po Beskidach pochodzić ? W lipcu Bystra wolna możemy w połowie lipca się umówić! tylko niech się większość wypowie ! chyba ze na te Bieszczafy juz nastawilyscie sie ! Byłam w w Biesisku polecam ale spacery po poloninach ( caryńska) wcale nie lajtowe były ( ale superowe) i niestety w dzikim tłumie.
-
Ja już się wstępnie zdecydowałam
Solinadomki-widok.pl
(Nie umiem wklejać linków z tabletu).
Babeczka ma pokoje w pensjonacie i domki, 2 i 4-osobowe. Jak się moja siostra wreszcie określi, to bierzemy dwa domki obok siebie.
A jak nie, to jedziemy sami.
-
ja na Bystrą już w tym roku zacieram rączki, bo mam nadzieję, że w końcu będę mogła 😃
-
amadku ale na kiedy zacierasz rączki bo ja już się pogubiłam ?
-
a nie możemy po Beskidach pochodzić ? W lipcu Bystra wolna możemy w połowie lipca się umówić!
Taaak!!! Choć ja znów na kilka dni bym wpadłą, bo 16 lipca planujemy powrót z Cro.
-
I Bieszczady nęcą i Beskidy. Przecież można i jedno u drugie. Wrzesisń w Bieszczdach przepiękny, lipca w Beskidach nie znam a chętnie bym zobaczyła.
-
tzn. dalej nie wiem :) zostawiamy ten pierwszy tydzień czy trzeci ?
ja jednak słaba w liczeniu jestem ::)
-
amadku ale na kiedy zacierasz rączki bo ja już się pogubiłam ?
ostatnio czytałam, że pomimo różnych propozycji zmian, zostawiamy pierwszy tydzień i z tego się ucieszyłam
-
Wrzesisń w Bieszczdach przepiękny, lipca w Beskidach nie znam a chętnie bym zobaczyła.
lulu, jak to lipca w Beskidach nie znasz? :P
-
jak w kuchni siedzi cały czas, o przepraszam drogę do sklepu zna! :) a Dana nigdy się doprosić nie może chętnych na wycieczkę !
-
no właśnie :)
a na trasie też można kontynuować pogaduchy, niekoniecznie z fotla ;)
-
Tylko jedno miejsce, cudowne z resztą, lipcowe beskidowe znam. Po wycieczce z Manią i wspinaniu, to jakoś tak połazić się chce, tylko Andzia musi być w pobliżu, coby za d... mnie popchała jak moc wysiada. xhc xhc xhc
-
Tylko jedno miejsce, cudowne z resztą, lipcowe beskidowe znam.
Lulu :D ... Bystra !!
Innego nie znam ::((
A w Bystrej to nawet za bramę_nie_wychodzę i dobrze mi z tym !! ztx ztx ztx
W tym roku jadę !!! .... żeby_skały_srały :0ulan:
-
A bo ja w pokoju dziecinnym mam widoookiiii :oklaski:
-
A bo ja w pokoju dziecinnym mam widoookiiii :oklaski:
a zabawki ???
-
Róża, jest tam taki domek dla lalek, cudo.
-
na strychu lulu :D to domek dla lalek po mojej teściowej, czyli stareńki :D
-
Ale cudo to on i tak jest.
-
na strychu lulu :D to domek dla lalek po mojej teściowej, czyli stareńki :D
lulu też juz teściowa...może się spokojnie pobawić ;D >:D
-
Róża w byciu teściową to ja już mam różne stany za sobą, była teściowa, niedoszła teściowa, przyszła teściowa (to obecnie). Mogę wszystko już robić. xhc xhc xhc
-
xhc xhc xhc
-
kto nie widział, to proszę :)
piękny jest
(https://images81.fotosik.pl/957/9bd831bd4be67811bo.jpg?t=1515354246)
(https://images84.fotosik.pl/957/a1aa402a13f63f23gen.jpg)
-
:o jaki piękny...stylowy
-
olewając koleżanki ,które zawsze umawiają się do Bystrej w pierwszym tygodniu lipca :o
właśnie >:(
wczoraj w nocy przypomniało mi się jaki był najważniejszy powód zmiany terminu sanatorium ::)
Julka ma komunię 20ego maja
to tak a propos dyskusji na fejsie na temat skutków ubocznych tamoksyfenu i zoladexu, czy reseligo ;)