Polanica, śniadanie hotelowe: możliwość zrobienia świeżego soku z marchwii i jabłek, kiełbaska na gorąco, jajecznica, sporo rodzajów pieczywa, masło, wędliny, sery, jajka faszerowane, kawa z expressu, wybór herbat.
Potem, poszłam na salę sanatoryjną: bułka, liść sałaty, na nim kosteczka masła, obok 3 plasterki wędliny. Nie wiem czy było coś na ciepło...
Zabiegów mam 89. Ale jutro poznam szczegóły.
Aniele, czyli masz o niebo lepiej ;-)