pytanie o aktywność przed operacją...........powinnam odpowiedzieć, że b.mała, bo leżałam przed telewizorem lub czytałam książki
...a co niby miałam robić po 9 godzinach zapieprzania w robocie na nogach.....kiedy często siedziałam tylko tyle co na kiblu ........jeździć potem na rowerze, czy spacerować........a może iśc na fitness
dziś jest to samo.....może warto zapytać o charakter pracy
bo często ta praca sama w sobie jest aktywnością fizyczną
b [/b][/size]
Różo to zależy od osoby, ja nawet padnięta po pracy (a zdarzało się, że przy wdrożeniach byłam na produkcji do późna, skakałam po formach...) to zawsze z przyjemnością wskoczyłabym do basenu, na rowerek, czy na aerobik. Natomiast przy książce, tv w kilka minut, bym odpadła.
Zaś co do rozległości rany to się w zupełności zgadzam. Ja dodatkowo pocięte mam plecy i nie jest to obojętne dla mojej sprawności. Rana ciągnie, łapie skurcz w okolicy rekonstruowanego cycka, przy łopatce, skręcam się na wszystkie strony, aby to minęło. Najśmieszniej, jak jestem np. w kościele i wyginam się na wszystkie strony, by puściło. Myślą o mnie, że jakiś przygłup....