Betty, cieszy Twój wpis.
Postanowiłam, że w tym tygodniu już do nikogo nie dzwonię. Bo od poniedziałku słyszę same niefajne rzeczy.
Przerzuty, podejrzenie (ostre, bo już po biopsji) raka tarczycy i planowana operacja, silne poparzenie słoneczne podczas antybiotykoterapii (borelioza), nagły SOR i przerwanie wyjazdu....
Nie dzwonię, nie pytam. Czekam na lepsze wieści.