Beciu podziękowania szczególnie od Olka - za przepyszne ciasto z "maścią"!:)
Szkoda,że nie przywędrowałas na piechotkę ,wypiłybysmy kawę. Gropirinosin mi dobrze robi, już lepiej ,chociaż cos jeszcze w górnych drogach siedzi. Może skoczę do laryngologa we wtorek by sprawdził(a) jak"tam "wygląda. Niedługo będzie znow bardzo ciepło, umówimy się na kije i potem na kawkę u mnie. ( wczoraj siedziałybyśmy w pokoju gdzie mam kompa, zobaczyłabyś jak wygląda- pakunki od młodych po sufit)