Autor Wątek: Idą Święta 2013 :)  (Przeczytany 26849 razy)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #45 dnia: Grudnia 18, 2013, 11:23:59 am »
Dana -zdrowych wesołych świąt !!!! :-*
A ja zaprosiłam na wigilię 16 osób w tym teściową Zuzy z przyjacielem! ;)
Reszta dni jeszcze nieustalona, najchętniej wyszłabym do kogoś, tym razem! :) W drugi dzień przyjeżdza rodzinka z Warszawy  wiec ruchu i szumu będzie sporo. A w sobotę 28 grudnia  "odrabiamy " nasze urodziny. Sylwester tradycyjnie pewnie u nas i w ten sposób maraton mi się szykuje! :)
TYlko cosik wirusy mnie atakują . Mała opryszczka, zimno, chrypka , sucho w nosie , pewnie ktoś na niedzielnej imprezie zasiał! >:( Musze się przypilnować. Tran, rutinoscorbin, czosnek, sok malinowy , cytrusy , wywar z lipy,zielona pietrucha,nawilzanie śluzowek, tymianek z podbiałem idą w ruch!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #46 dnia: Grudnia 18, 2013, 12:05:15 pm »
Dan - wszystkiego naj  :-* :-* :-* Troszkę zazdroszczę… ;) Baw się dobrze i odpoczywaj  :-*

A u mnie na Wigilii tylko my, czyli szósteczka, za to drugiego dnia mam gromadę  ::(( JUż się martwię, czy mam tyle krzeseł, tym bardziej, że wszyscy młodzi sparowani i przyjdą w parach… miało być 16, będzie chyba 22  ::(( Jesssusiczku…  ::(( Będę stół od sąsiadów pożyczać…  ::((

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #47 dnia: Grudnia 18, 2013, 12:13:29 pm »
Amorku, Agawo, czy same przygotowujecie przyjęcie na tyle osób? Czy jakiś katering  xhc
Ja bym nie dała rady. Zaplanować, zrobić, podać i posprzątać  >:D
Ale super, że się spotykacie z bliskimi. :)
Nas Oli teściowa zapraszała do Wrocławia. Ale dla nas to za duży harmider. Będzie tam też siostra zięcia z trójką dzieci i mężem. Wolimy spokojniej. Chyba się starzejemy :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #48 dnia: Grudnia 18, 2013, 12:28:56 pm »
Aga w jysk są fajne krzesła składane po 20 zl /szt  my kiedyś kupiliśmy jako gościnne a na co dzień stoją w kartonie w piwnicy i w razie cus się przynosi ,polecam !!!
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #49 dnia: Grudnia 18, 2013, 01:36:38 pm »
Dana ja jestem  przyzwyczajona do tłumu !:) Całe zycie święta to dla nas zgromadzenie rodzinne. Najpierw bywały u tesciow, a potem w Bystrej .I już w Bystrej doszło do wyspecjalizowana się podgrup. Tam było najlepiej ,każdy cos przywoził ,umawialiśmy się wcześniej. Oczywiście od ludzi zalezało jacy są, pracowici czy obijający się. Jednak tam można było każdego ubrać w jakąś robotę. Ci co nie lubią kuchni, palili w piecu , przynosili choinę do ozdoby, stroili dom itd. Ostatnie lata jakos trudno nam się zgrac , jest tez nas coraz więcej. W tym roku głównie z powodu Zuzi zostajemy w domu. My robimy całą wigilię , ale szwagrostwo przynosi siemieniotkę (zupa śląska wigilijna) i ugotowaną kapustę  z grzybami. Pewnie i ciasto przyniosą. My  przygotowujemy grzybową, karpia ,kompot,ziemniaczki, moczkę, makowki , ciasto . Tesciowa Zuzy ma na miejscu zrobić racuchy ( Mieszko to jadał zawsze i musi być:)) . W południe jest śledzik u szwagrostwa. Ja zawsze jeszcze robiłam obiad w pierwszy dzień ,ale teraz chyba uciekniemy do szwagrostwa , młodzi z teściową w domu! Chyba, bo jeszcze w praniu się okaże! Dana u nas zawsze wszystko było domowe ,  przynajmniej wiem co jem ,szczególnie od zachorowania to dla mnie ważne! Mamy wprawę , sama wiligila to dla nas pestka. W domu - plusem jest to ,ze zostajemy na noc sami , cisza i spokoj. W Bystrej dziki tłum ,który po paru dniach już męczył szczególnie jak dzieci mi poł nocy nad głową ( w pokoju) wariowały!:) Ale atmosfera bystrzanska jest cudna i jedyna . Nasze dzieci  mają niezapomniane  wspomnienia z rodzinnych świątecznych spotkań.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #50 dnia: Grudnia 18, 2013, 02:45:05 pm »
W dzieciństwie wszystkie wigilie były u mojej babci ,zjeżdżała się rodzinka ,było milo ,świątecznie ,wesoło ,nigdy się świąt nie mogłam doczekać , po śmierci babci  pomalutku ja przejmowałam pałeczkę ,mama mi pomagała ,obecnie ja z córkami prawie  wszystko przygotowuje /ciasta ,mięsa ,potrawy / ,a najstarszy syn karpie na świeżo smaży ,mąż je zabija ,mama tylko uszka go barszczu grzybowo -buraczanego robi i karpia po żydowsku ,w święta mamy zawsze w pierwszy dzień gości i rodzinkę a drugi odpoczynek  ,lenistwo,syn wyjeżdża zawsze w pierwszy dzień świąt,zostają domownicy ,mama tez u siebie odpoczywa ,dwa dni wystarcza na gościnę .Ale lubię atmosferę Świąt Bożego Narodzenia lecz co raz mniej siły /zakupy ,wykonanie /dobrze ze mam pomocnice,wszystko musi być z umiarem ,dwa razy w roku idzie wytrzymać ,oj kiedyś to goście na okrągło u nas byli albo my do nich chadzaliśmy a teraz kanapa się marzy  ztx  .
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #51 dnia: Grudnia 18, 2013, 02:51:06 pm »
Zapomniałam o pierogach  z kapustą i grzybami. Bywają tez i  inne wegetariańskie!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #52 dnia: Grudnia 18, 2013, 04:20:08 pm »
Amorku wyobrażam sobie jakie cudowne święta mieliście w Bystrej. Do tej atmosfery góry i częściej śnieg, niż gdzie indziej. Marzenie :)
W moim dzieciństwie mieszaliśmy na wsi w domku. Zjeżdżała się do nas na każde święta miastowa rodzinka. Zawsze ktoś był. Jako dziecko byłam zadowolona, ale z wiekiem zaczynałam czuć żal. Święta przygotowywała moja babcia (mieszkała z nami) a mamusia pomagała, piekła ciasta. Ja najpierw wylizywałam, podkradałam ciasto nawet to z pierogów, czy łazanek, a później włączałam się do pomocy. A ta miastowa rodzinka, nie pamiętam, aby kiedykolwiek coś przywiozła (poza drobnymi prezentami dla mnie i brata) lub w czymkolwiek pomogła. Dziś jak rozmawiam z dorosłym już kuzynostwem, to komentarz jest taki: można było u Was dobrze zjeść. Nikt jednak nigdy nie zastanowił się, jakim kosztem to jest. Ale to były czasy postaw się i zastaw... xhc
Potem gdy żyli jeszcze rodzice to spędzaliśmy wspólnie święta (ja i brat z rodzinami) wielkanocne. Do tych świąt mamusia przywiązywała większą wagę. A gwiazdka różnie, czasem u mnie byli rodzice, czasem wszyscy u brata.
Ja od zawsze mieszkałam w bloku. Jedne święta spędziliśmy u nas z dziećmi i ich rodzinami (mieli natenczas po jednym dziecku). Jakoś się pomieściliśmy. Mamy 4-ry pokoje, ale i tak było ciasno. Dziś przy piątce wnuków, byłoby to ciężkie. Ale na szczęści syn pobudował się, chętnie goszczą nas wszystkich u siebie.  ztx
A babcia przygotowuje wprawie w całości wigilię, a synowa obiady na oba święta.  :)

 
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline debora48

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 233
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #53 dnia: Grudnia 18, 2013, 05:19:56 pm »
Dana, piszesz o swojej wigilii w dzieciństwie, a ja tam widzę siebie, w moim domu też wszystko przygotowywała moja mama, babcia, też podjadałam ciasto, lubiłam pomagać przy kręceniu maku bo połowę wyjadłam....zwykle było świniobicie, ojciec wędził pyszne kiełbasy, mama gotowała kaszankę. Dziś jeszcze wspominam jak mój tata w przeddzień wigilii idzie po zamarzniętym lodzie przez rzekę do rządowego lasu i przyciąga dla nas i sąsiadów piękne jodły, zawsze ja ubierałam.
Przyjeżdżała tez rodzina z miasta, potem część zapasów zabierała.....to było dawno.
Kiedy rodzice byli starsi i też byli dziadkami to, już było inaczej, mama na ile miała sił to coś przygotowała. Nas było czworo, każda z nas robiła w swoim domu jakieś smakołyki i jechaliśmy do rodziców na opłatek.
Aktualnie ja zaprosiłam swoje dzieci i wnuki na wigilię już w niedzielę, bo dzień krótki a młodzi pracują.......w wigilię pojadę do mojego ojca, który ma blisko 100lat /prawie97/, tu spotkam się z siostrami i bratową. Dziś zrobione zakupy, jutro zaczynam przygotowania.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #54 dnia: Grudnia 18, 2013, 09:40:40 pm »
Zaplanować, zrobić, podać i posprzątać  >:D

Planowanie najtrudniejsze; zawsze młody gna do sklepu na chwilę przed, bo o czymś zapomniałam ;) No i sprzątanie  ::(( Teraz rzeczywiście to trudne, bo w zasadzie jestem do wszystkiego sama. niby faceci głoszą, ze pomogą, ale i tak to niewiele daje; jakoś i tak muszę sama_sama ;) Choć raz w roku ;) Niemalże jak traaaadyyyycjaaaa  xhc

Wspominamy sobie nasze Wigilie zapamiętane z dzieciństwa. Ja też pamiętam bajkowość tamtego czasu. Mieszkanie Babci, które choć nieduże, wszystkich mieściło; i ogromną choinkę zaginającą się pod sufitem, a pod nią szopka zrobiona dla dzieci przez dziadka; okienka się ruszały, drzwiczki otwierały, światełka się błyskały, pozytywka z kolęda się włączała; istne cudo :) Gdzieś niestety to cudo przepadło, chyba ktoś ukradł z piwnicy… I choć to wydaje się niemożliwe, jako żywo pamiętam, że pod tą choinką się mieściłam cała  O0 razem z psem  >:D Pamiętam kręcenie ciast, wylizywanie garnków. Pamiętam też jak kiedyś postanowiłam za Babcię doprawić bigos, he he, i tak go doprawiałam, bo ciągle wydawał mi się nie słony i nie kwaśny, że trzeba było biec do sklepu po kapustę i rozrzedzać to moje doprawianie, bo gębę w konsekwencji wykrzywiało. I Pasterka na którą wszyscy szliśmy… A  po powrocie Babcia serwowała taki czekoladowy alkoholowy gorący napój, którego nie potrafię dziś odtworzyć. "Grzanka" na to Babcia mówiła  mnx Pewnie od niego mam słabość do %  >:D

Jeszcze do końca tygodnia siedzę w robocie całymi dniami, a od sobotniego popołudnia zaczynam przygotowania. Będzie się działo :)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #55 dnia: Grudnia 18, 2013, 09:48:46 pm »
A może dałabyś zarobić jakies pani i pomogłaby ci umyc okna i ogarnąć domek? nie musisz wszystkiego sama robic.W końcu pracujesz zawodowo!
A taki przepis na grzankę znalazłam::)
http://www.przepisykulinarne.org/grzanka_alkoholowa_7240.html
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #56 dnia: Grudnia 18, 2013, 10:12:07 pm »
a, nieee, sprząta kochana_pani_Jagoda  ztx
Ja tylko gotuję, i rządzę, i nogą tupię ;)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #57 dnia: Grudnia 18, 2013, 10:52:58 pm »
Deborku, też pamiętam świniobicie z dzieciństwa. Odbywało się to nie u nas, nawet nie wiem gdzie, bo bym tego nie przeżyła, ale był zamówiony rzeźnik i od rana do późnej nocy robili już u nas w kuchni wyroby, a następne dni babcia wekowała mięso, białą kiełbasę. Były to czasy kiedy nie było lodówek, tylko spiżarnia i piwnica. Wisiały więc sobie w spiżarni pętka kiełbasy, szynki, jakieś balerony, kilka garnków smalcu (jakoś chyba tłustsze były te świnie). A ja z tego wszystkiego jadłam tylko kaszankę i mięsko zawekowane, krojone na zimno i na kanapce do tego koniecznie ogórek kiszony. Nieprawdopodobne, do dziś pamiętam ten smak. Słoiki starczały na kilka miesięcy (nie jadło się kiedyś co dzień mięsa). No i jeszcze lubiłam skibki (tak się u mnie mówiło na kromki chleba) ze smalcem i cukrem.
A choinki to miałam zawsze do wyboru. Przynajmniej trzy leżały na podwórku. Tatuś był nadleśniczym, więc pan gajowy starał się najładniejsze dostarczyć. Ubieranie zawsze w dzień wigilii. Choinka zawsze do sufitu. Było dużo ozdób przez nas zrobionych, cukierki, pierniki, jabłka, trochę bombek i świeczki. Dawały one prawdziwy czar choince. Potem już tylko światełka.  :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #58 dnia: Grudnia 19, 2013, 07:47:46 am »
Tak pięknie piszecie o tych świętach i podarunkach (nie w tym wątku), droższych i tańszych, (u nas) od dzieciątka. Rany ja mam wszystko jeszcze dopiero w powijakach i planach  ::((

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Idą Święta 2013 :)
« Odpowiedź #59 dnia: Grudnia 19, 2013, 09:38:47 am »
Prezenty gwiazdkowe dla najbliższych już dawno zaplanowałam i kupiłam,nie są to drogie prezenty ,a jak droższy to wspólny,najlepiej zawsze maja małe dzieci ,uwielbiam ich ciekawość ,radość przy rozpakowywaniu podarków,ja mam przechlapane zawsze dostaje imieninowo gwiazdkowy prezent ,w tym roku na życzenie porządną  parasolkę z tytanowymi drutami /praktyczny/,co raz bliżej święta ,cieszy ten czas .
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc