Anciu, chyba to nieuniknione przy zwykłych protezach, są protezy do pływania, ale nie nabyłam, wiec nie wiem czy jest lepiej.Są na pewno bardzo lekkie. Mój ostatni kostium też dobrze nie trzyma, ale w sumie jest niezły, natomiast nadwyrężyłam go ostatnio w termach - masowałam sobie plecy i biodra pod koszmarnie silnym strumieniem z dyszy (dysza do tzw. rwącej rzeki) i załatwiłam kostium - tył jest ażurową siateczką
, powyrywało zawartość materiału. Piszę to na wszelki wypadek, gdyby się ktoś chciał dobrze wymasować,
to można spodziewać się zniszczenia kostiumu.
Strona z słoiczkiem wdzięczności bardzo fajna, trochę w niej wczoraj pobuszowałam -dzięki