Gdy do Wity odezwę się na "słodko" od razu zaczyna się turlac obracając się - plecy brzuch, plecy brzuch- to tak z miłosci! Słodzizny moje! Koty są przecudne!
O, identycznie robi nasza Czilka
Metka, chcesz kota?
Ja będę złym doradcą, bo koty kocham i chętnie bym drugiego wzięła, ale małż się nie zgadza
. JUż dziewczyny odpisały, że sierści WSZĘDZIE nie unikniesz, nie ma szans. Natomiast niezależnie ode płci, kota czeba wykastrować/wysterylizować. Zastanów się też (ewentualnie oczywiście) nad dorosłym kotem z azylu. Ja tak wzięłam Chilli i nie żałuję! Od razu wiedziałam, że jest spokojna, taka raczej sirota-przytulanka - mnie to pasowało. Mały kociak to jednak zazwyczaj mały niszczyciel, możesz nie wyczymać nerwowo