Nie powinna obcierać. Powinnaś się czuć w peruce pewnie i swobodnie.
Swędzi, bo pewnie się skóra przyzwyczaja. Ale też w końcu powinno się to swędzenie skończyć.
Ja miałam dwie peruki. Z pierwszej byłam niezazbyt zadowolona, więc poszłam z nią do mojej fryzjerki. Tam ją dziewczyny trochę pociachały i ułożyły, ale dalej miałam wrażenie sztuczności. Więc kupiłam drugą, ale to już bez refundacji. Siedziałam tak długo w sklepie, aż wyszłam w pełni zadowolona. Nigdy jej nie lubiłam, ale rzeczywiście czułam się niemal, jak w swoich włoskach
Pierwsze pochemiczne włosy, tzn. jak skończyłam już tankowanie, ścinałam jeszcze maszynką dwa razy. Dla wzmocnienia.
A tak naprawdę widać już coś na łepetynie po 3 m-cach od zakończenia wlewów.
Parę razy smarowałam włosy Waksem, ale jak dla mnie to pomyłka, bo wskutek chemii wzrost włosa został jedynie zatrzymany, a cebulka siedzi sobie w skórze zdrowa