A nasz junior właśnie dziś ma klasową wyprawę do stolycy. Jak sobie wspomnę cudną aurę weekendową to ...trzymam buzię w ciup.
Rano mówię mu, że w Wawie może być dzisiaj tłoczno, protesty, strajk...
-Aaaa... w pełni popieram! - mówi
- Ale co synku popierasz?
- No wiesz, dali te 500+ a teraz wszyscy za musimy zapłacić.
Stłumiłam śmiech.
- Wiesz, teraz chodzi bardziej o prawa kobiet.
-Aaaa.... - nawet nie dał mi dokończyć. - Że znowu nie będziecie mogły się uczyć i pracować?
jednak mam nadzieję, że do tego to nie dojdzie.