hamaczku jestem na tym samym etapie, dożywiłam najpierw zakwas , wieczorem zrobiłam zaczyn, jutro rano mieszam na chleb. Dodam mąkę zytnią chlebową , amarantusową , jaglaną ,gryczaną ( myślę ,ze trochę kukurydzianej też może być), pszennej wcale nie dodaję ( zbyt dużo ma glutenu) ziarenka i wodę no i cały zaczyn . Jak będzie go zbyt dużo połaczę z zakwasem ,który pozostał. ( zawsze odstawim część zakwasu i dożywiam).Jeśli już nie masz zakwasu odstaw trochę właśnie z zaczynu. Jak zamieszam ładnie produkty wylewam do foremek , przykrywam ściereczkami i ostawiam na kilka godzin do podrośnięcia. Następnie piekę - 180 st bez termoobiegu - zerknij na pierwszy wpis mag- jest tam czas i temp podana. Dla przyjaciółki raczej musisz podhodowac.