Autor Wątek: Mastektomia  (Przeczytany 73999 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #75 dnia: Maja 18, 2014, 02:39:52 pm »
Operacja też nie jest straszna. Ważne abyś po operacji szybko (czyt. od razu) ćwiczyła rączkę, wtedy szybko dojdziesz do pełnej sprawności. O naświetlaniach nic nie wiem, bo ich nie miałam, ale za to hormonki łykałam 5 lat i dało się to przeżyć. Początkowo dały się we znaki, ale z czasem (i zmianą leku) wszystko wróciło do normy.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #76 dnia: Maja 18, 2014, 02:40:10 pm »
chemie przetrwałaś, to operacja niestraszna Ci, jest spoko, i szybko człek wraca do formy, reszta to pikuś  :)


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #77 dnia: Maja 18, 2014, 03:06:38 pm »
Operacja to już prawie przyjemność w porównaniu do chemii. Będziesz miała następny krok za soba i coraz bliżej do zakończenia terapii.Bedzie dobrze zobaczysz :0ulan:
Natalia

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #78 dnia: Maja 18, 2014, 03:12:49 pm »
Wszyscy mnie pocieszają, że operacja nie jest taka zła, mam nadzieję że się spradzi. Trochę mnie tylko przeraża wizja tego drenu i chłonki> z druiej strony z tego co tu czytam, nie każdemu ta chłonka się zbiera w ilościach hurtowych, więc może nie będzie źle. Z tego, co wiem, w tym "moim" szpitalu już na drugi dzień przychodzą rehabilitantka i masażystka, w ogóle podobno opieka po operacji jest tam bardzo dobra.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #79 dnia: Maja 18, 2014, 04:34:03 pm »
Reniferku, ja za bardzo emocjonalnie podeszłam do chłonki, do tego stopnia, że chciałam ściągać coś czego nie było. Lekarze bardzo byli wyrozumiali, więc starali się pomóc mimo wszystko. Na początku zbierała mi się, ale z czasem było coraz mniej, ale ja nie zdawałam sobie do końca sprawy z tego, że opuchlizna potrzebuje trochę czasu aby zejść. Więc jak tylko chłonki trochę przybyło, to ja już wpadałam w panikę, że mi szwy porozrywa. Dopiero pod koniec trzeciego tygodnia po operacji znormalniałam.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #80 dnia: Maja 18, 2014, 04:35:25 pm »
ooooo reniferek  :) dawno Cię nie było  ;)
ja jestem z tych co to chłonka nie bardzo mnie lubiła   ;) i się nie zbierała
operacja to naprawdę nic strasznego, pośpisz sobie, a doktory zrobią co będą musieli  ;)
zaraz po operacji - znaczy jak się już całkiem obudzisz - wdech_wydech_wdech_wydech cobyś klatę ćwiczyła
a później rehabilitantka powie co i jak

a radioterapia - też miałam - tez mogę powiedzieć, że to takie byle_co  ;)
na początku troszkę byłam osłabiona, ale później to tylko kolejne odfajkowania były

moim zdaniem chemia się najbardziej daje we znaki - a to już za Tobą :)

od 22 maja będziemy kciuki zaciskać, aby wszystko sprawnie poszło  :)

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #81 dnia: Maja 18, 2014, 05:33:33 pm »
nie każdemu ta chłonka się zbiera w ilościach hurtowych
Nie każdemu - mnie nie. Dren mi wyciągano chyba najpóźniej po tygodniu od operacji, a poza tym już potem nigdy żadnej chłonki ściąganej nie miałam. Czego i Tobie, reniferku, życzę :D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #82 dnia: Maja 18, 2014, 05:39:55 pm »
Reniferku, dobrze, że się odezwałaś. Dla mnie po ośmiu latach, to wszystko wydaje się Pikusiem. Szybko się zapomina. Chłonkę jeździłam do szpitala ściągać co drugi dzień, bodajże do dwóch tygodni. Ręka, której na początku nie można było podnieść wyżej, niż do poziomu głowy, dziś bez wysiłku podnoszę i robię tą ręką wszystko (prawa, a ja praworęczna). Radioterapia dla mnie to już bez problemów. Twoja rola to cierpliwie odhaczać kolejne etapy leczenia, a za rok z nami się spotkać i świętować fakt skończonego leczenia  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #83 dnia: Maja 18, 2014, 05:48:34 pm »
też nigdy nie miałam chłonki ściąganej O0
« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2014, 06:03:45 pm wysłana przez b_angel »
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #84 dnia: Maja 18, 2014, 07:38:54 pm »
ooooo reniferek  :) dawno Cię nie było  ;)


No dawno, bo trochę mnie przytłaczało ostatnio leczenie na przemian z niezbyt dobremi wieściami. Najbardziej mnie moja onka przeraziła, jak zaczęła coś o samej radio bąkać, że niby bez operacji. A że ona w komunikacji ciężka >:( to się z nią dogadać nie szło. Potem był dodatkowy Taxoter, potem wynik rezonansu, taki pół na pół, nacieku na mięsień nie ma, ale wszystko wskazuje, że dalej są żywe komórki raka :( Za to nic w węzłach ten rezonans nie pokazał, i oby tak było!

od 22 maja będziemy kciuki zaciskać, aby wszystko sprawnie poszło  :)

I za wynik histo-patu poproszę, może się jakimś cudem okaże, że jednak zdechł ten dziad wstrętny!
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #85 dnia: Maja 18, 2014, 07:44:17 pm »
jak węzły czyste to tylko się cieszyć
a za histopat kciuki też będziemy zaciskać
ale wszystko po kolei
najpierw operacja :)
Trzymaj się kobieto mi zaglądaj częściej  :)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #86 dnia: Maja 18, 2014, 07:55:51 pm »
Jak po operacji będę sobie wypoczywać, to i zaglądać będę ;) Zawsze to odpadnie ogarnianie chaty przez jakiś czas. Jak znam mojego małża, to mi nic nie da robić, żebym się nie uszkodziła, a jak znam siebie, to skwapliwie skorzystam. Przynajmniej na początku, zanim mnie nosić zacznie i jednak zatęsknię za robieniem porządków ;)
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #87 dnia: Maja 18, 2014, 08:02:16 pm »
A co w robieniu porządków takiego miłego  :-\
Mieć porządek jest fajnie, ale robić  :( :(
Leniuchuj, odpoczywaj i po operacji systematycznie ćwicz rączkę (3-4 razy dziennie). Zestawienie ćwiczeń pewnie przekaże Ci Twój rehabilitant, my będziemy podpowiadać. Będzie ok.  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #88 dnia: Maja 18, 2014, 08:03:42 pm »
Oszczędność (siebie) przede wszystkim! ;D Ale ja np. wkładanie czystych naczyń na najwyższą półkę w szafce traktowałam jako rehabilitację ręki i pamiętam, że się poryczałam, jak mąż to za mnie zrobił ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Mastektomia
« Odpowiedź #89 dnia: Maja 18, 2014, 08:04:19 pm »
Trzymam mocno za Ciebe .Głowa do góry .Dbaj o siebe i pozwól się rozpieszczać :0ulan:
Natalia