Wczoraj nie miałam natchnienia do włączenia się w dyskusję, choć język mnie świerzbił
Natalko oczywiście podzielam zdanie, że jak dają +500, to trzeba brać, bo przecież to odebranie części swoich zapłaconych podatków, z którymi rządzący robią co chcą (choćby to ujeżdżanie limuzynami - jedna osoba wożona a limuzyn trzy
, a w auta u nas produkowane to nie łaska, w końcu mają wspierać rodzinną produkcję)
Mniej etyczne wg mnie jest branie przez tych, co nie odprowadzają nic lub prawie nic, na to nasze wspólne dobro
Dla nich jest to pomoc z opieki społecznej. Pomagać słabszym należy, jak najbardziej, ale niekoniecznie cwaniakom
Wiecie ile jest osób, które prosiły o obniżenie pensji, lub wręcz (jeśli tylko się da) pracują na czarno, by wziąć też +500 na pierwsze dziecko (przy kilkorgu dzieciach łatwo osiągnąć dochód na osobę <800 zł) A samotna matka, ojciec mając jedno dziecko i dochód 1650 zł nie dostaną, a gwarantuje, że dwie osoby za to nie wyżyją, alimentów często nie mają, a z funduszu nie dostaną, bo tam bodajże trzeba też mieć poniżej 800 zł/os (ale tego sprawdziłam).
To się nazywa sprawiedliwość
Czyli sa to patrioci pieniedzy Jesli za parę lat Putin ogłosi, ze da rodzinie 600+ to z taka samą chęcia go poprą. Dlatego czarno widze przyszłośc kraju, w którym zamiast narodu czy narodów jest grupa kłocących sie ze soba plemion i klanów, nie potrafiacych spojrzeć na nic w szerszej perspektywie
przykre, ale tak, historia nasza pokazała to wielokrotnie.
Mnie się komuna przypomina. Nie należysz do jedynie słusznej partii, nie awansujesz. A przekupywali nie tylko stanowiskami. Telefon to był luksus. A I sekretarz mógł się wstawić
Można by przykłady mnożyć
Na rzecz sukcesu PIS-u w sondażach, też nie jest bez wpływu wykrywanie afer korupcyjnych, i gospodarczych, jak choćby Wołomin